- W podtekście jest także walka o godność, prestiż i szacunek do tego zawodu. Praca zbyt często staje się tylko pasją dla nauczyciela, który nie ma zadowalającej gratyfikacji finansowej - mówi Anna Brodnicka, prezes ZNP w Gnieźnie. - Zwłaszcza młodzi nauczyciele są zdeterminowani. Oni zarabiają bardzo małe pieniądze. W pierwszym roku pracy młody nauczyciel zarabia 1700 zł na rękę. Jest to płaca bardzo niska, która nawet nie zabezpiecza młodego człowieka w kwestiach kredytowych, bo nie ma zdolności kredytowej. Także ci, którzy pracują ponad 30 lat i nie mają żadnych innych funkcji w szkole, to ich płaca nie przekracza 2700 złotych. Oczywiście są nauczyciele, którzy są wychowawcami - wtedy mogą liczyć na dodatek w wysokości ok 150 zł ustalany przez dany rejon. Są dodatki motywacyjne, ale nie wszyscy je otrzymują. Nawet jeśli to dodamy, to i tak tych 3 tysięcy na rękę nie przekroczy. Są to płace bardzo niskie, poniżej średniej krajowej, dlatego jest determinacja, żeby o te płace walczyć. Pozostaje czekać na ogólnopolskie rozstrzygnięcia - dodaje.
Czy w związku ze strajkiem zagrożone jest przeprowadzenie kwietniowych egzaminów na zakończenie szkoły podstawowej i matur? - Na pewno egzamin odbędzie się w Gimnazjum nr 2 w Gnieźnie, ponieważ tam pracownicy opowiedzieli się za przeprowadzeniem egzaminów, czyli za pracą. Nie wiemy, jak to będzie wyglądać w pozostałych szkołach. To zależy, czy nauczyciel podpisze się na liście strajkowej, czy też nie. Od każdego dnia od momentu strajku pracownicy muszą wpisać się na listę strajkową - przyznaje A. Brodnicka.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?