Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Tomasz Budasz zmienia narrację, bo chce startować w wyborach? Tak twierdzi poseł Dolata

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Prezydent Tomasz Budasz i senator Paweł Arndt (obaj z Platformy Obywatelskiej) mówią o "rządowym bezładzie i jego kosztach dla Gniezna". Zupełnie inne zdanie na ten temat ma poseł Zbigniew Dolata z Prawa i Sprawiedliwości.

Lider Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie podkreśla, że "polityka rządu w sposób bardzo negatywny wpływa na samorząd".

- Nie dość, że odbiera nam się kompetencje, to tak samo dzieje się z pieniędzmi. Mowa m.in. o podatku od osób fizycznych. Umniejsza się go nam, a nie waloryzuje. Sytuacja samorządu miejskiego jest coraz trudniejsza, jednocześnie nakłada się na nas nowe obowiązki. Trzeba podkreślić fakt coraz niższej subwencji oświatowej czy konieczność wyrównania najniższej płacy krajowej. Te rządy bardzo źle oddziaływują nie tylko na samorząd, ale także na mieszkańców

- mówi Tomasz Budasz.

Gospodarz miasta uważa, że partia rządząca faworyzuje te gminy, w których rządzi wójt czy burmistrz z Prawa i Sprawiedliwość, sympatyzuje z tą partią czy też jest neutralny. Za przykład Tomasz Budasz wskazuje jedną z gmin w naszym powiecie, która w przeliczeniu na mieszkańca otrzymała z Polskiego Ładu 2925 zł, a miasto Gniezno na swojego mieszkańca dostało 214 zł.

- Jaki algorytm tutaj zadziałał? Nie wiem. To wcale nie są gminy, które są biedniejsze, mniej rozwinięte pod względem infrastruktury, po prostu taka jest decyzja rządzących. Gniezno ma prezydenta z partii opozycyjnej, starosta jest z partii opozycyjnej, Platforma wygrywa tutaj wybory lokalne albo parlamentarne, więc trzeba ukarać miasto i jego mieszkańców za to, że - w myśl rządzących - źle głosują

- przyznaje Budasz.

Poseł Zbigniew Dolata z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że wpływy do miejskiego budżetu, w tym subwencja oświatowe, znacząco wzrosły w stosunku do 2015 roku, kiedy w kraju jeszcze rządziła koalicja PO-PSL.

- W 2015 roku dochody stanowiły 217 mln zł, a w 2023 roku - 338 mln zł. Udział w podatku PIT 8 lat temu stanowił 45 mln zł, a w 2023 roku - ponad 60 mln zł. Jeśli chodzi o CIT, to w 2015 roku było to 2 mln 200 tys. zł, a w 2023 roku - 6 mln 100 tys. zł. Najbardziej obrazowe jest to, że wydatki inwestycyjne miasta Gniezna w 2015 roku wynosiły 16 mln zł, a w 2023 roku - blisko 70 mln zł, to wzrost o 333%. Dzieje się tak w dużej mierze dzięki temu, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wspiera inwestycje niezależnie od barw partyjnych tego, kto rządzi w danym mieście. Najlepszym przykładem jest inwestycja realizowana w Szkole Podstawowej nr 3

- mówi parlamentarzysta.

Zbigniew Dolata twierdzi, że takie opinie prezydenta Budasza mogą się wiązać z tym, że gospodarz miasta - o czym się słyszy - przygotowuje się do startu w wyborach parlamentarnych jesienią 2023 roku.

- Prezydent Budasz wpisuje się w narrację opozycji totalnej, choć jeszcze niedawno publicznie dziękował mi za wsparcie różnych wniosków, które Miasto składało do rządu. Jeśli chodzi o porównanie pana prezydenta do innej gminy w naszym powiecie, to np. z Funduszu Inwestycji Lokalnych Gniezno otrzymało 4 mln zł, a wszystkie pozostałe gminy z naszego powiatu 0 zł. Domyślam się, że chodzi o inwestycję w postaci rozbudowy oczyszczalni ścieków w małej gminie. Jeżeli ten samorząd ma dochody rzędu 20 mln zł, a rocznie może sobie pozwolić na inwestycje w wysokości kilkuset tysięcy złotych, to taka inwestycja zajęłaby ponad 20 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto