Jeden z zatrzymanych został od razu zwolniony. Okazało się bowiem, że jest niewinny, a uczestnikiem burdy był jego brat bliźniak.
- To pierwszoplanowi aktorzy zamieszek w Bydgoszczy, najbardziej aktywni chuligani - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W sumie w całym kraju ujęto wczoraj 25 chuliganów kibicujących Lechowi i Legii (w tym nieformalnego przywódcę warszawskich zadymiarzy Piotra S. "Starucha").
Do zamieszek doszło 3 maja podczas finału Pucharu Polski na stadionie w Bydgoszczy. Awanturników uspokoiła policja, ale nikogo wtedy nie zatrzymano.
- Od poniedziałkowego popołudnia do nocy przygotowywaliśmy wnioski o zatrzymanie - mówi Dariusz Bebyn, zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Północ. - Wystawiliśmy 33 takie dokumenty. Jeszcze w nocy do Warszawy i Poznania pojechały dwuosobowe zespoły prokuratorów - dodaje.
Wczoraj wczesnym rankiem kryminalni weszli do mieszkań podejrzewanych. W Wielkopolsce zatrzymali 11 osób, nieco później w ich ręce wpadło dwóch kolejnych podejrzanych. - Było spokojnie, nikt nie stawiał oporu. Tylko jeden próbował uciekać. Bezskutecznie - komentują policjanci.
Kim są zatrzymani? Czy już wcześniej sprawiali kłopoty? - To około 20-letni mieszkańcy Poznania, Gniezna, Piły i innych miejscowości - mówi Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. - Nie podajemy ich inicjałów, pseudonimów. To mogłoby utrudnić nam pracę - dodaje.
Prokurator Bebyn potwierdza jednak, że wśród ujętych jest chuligan, który kopnął w plecy kobietę - operatora telewizyjnego. Jego właśnie przewieziono do Bydgoszczy.
Czytaj także:
Pierwsze zatrzymania pseudokibiców Lecha i Legii
Stadion Miejski zamknięty dla kibiców Lecha
Po zadymie w Bydgoszczy nikt nie przyznaje się do prowokacji
Puchar Polski - Stadion po zamieszkach (ZDJĘCIA)
Jak się dowiedzieliśmy, 8 zatrzymanych przyznało się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze. Pseudokibice zaproponowali grzywny w wysokości od 800 złotych do 5 tysięcy złotych i kary więzienia od 4 miesięcy do 2 lat (z warunkowym zawieszeniem ich wykonania). Wśród kar są też zakazy wstępu na imprezy piłkarskie na czas od 4 do 6 lat.
Podejrzani już wczoraj zaczęli opuszczać mury komendy - nadal mają jednak znajdować się pod dozorem policji. - Ustalenie miejsca pobytu i doprowadzenie kolejnych osób to tylko kwestia czasu - dodaje prokurator Bebyn.
Zobacz najnowsze filmy Głos.tv:
Kibic Lecha kopnął operatorkę kamery w plecy
Pojedziemy wolniej w Poznaniu. Będzie specjalna strefa
Już wkrótce kolejna edycja Nocy Muzeów
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?