18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Szpital musi być rozbudowany"

Iza Budzyńska
Iza Budzyńska
Dyrektor gnieźnieńskiego ZOZ-u nie ma wątpliwości, że inwestycja musi zostać zakończona. Kiedy? W tej chwili to już nie jest kwestia kilku miesięcy, czy roku.

Dyrekcja gnieźnieńskiego szpitala ma nie tylko wyniki inwentaryzacji ilościowej i jakościowej, ale też orzeczenie nadzoru budowlanego o możliwości naprawy niedociągnięć i kosztorys tych napraw.

- Wszystkie niedociągnięcia, które są, są możliwe do naprawienia i to zrobimy - zapewnia Włodzimierz Pilarczyk, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Gnieźnie. Naprawy wycenione zostały dokładnie na 1.628.000 zł. O zwrot tych kosztów szpital będzie skarżyć nie tylko generalnego wykonawcę, który dopuścił się błędów, ale także wyłonioną w osobnym przetargu firmę, która sprawowała nadzór nad wykonaniem projektu. W. Pilarczyk przyznaje, że do dwóch z trzech inspektorów budowlanym są poważne zastrzeżenia.

- Były tam osoby, które są we władzach izby budowlanej - mówi dyrektor. - Nie są to osoby przypadkowe.

W. Pilarczyk zaprzecza pogłoskom, że stan budynku jest taki, iż ściany przewrócą się, jeśli ktoś się o nie oprze. Jednak cały szereg niedociągnięć jest. Wykazał je niezależny ekspert z Politechniki Poznańskiej.

Część pieniędzy udało się już uzyskać z ubezpieczenia wykonawcy. Z tytułu gwarancji należytego wykonania i odstąpienia od umowy, wpłynęło już do ZOZ-u 1,2 mln zł. Dyrekcja będzie się starać o kolejne 300 tys. z tytułu zabezpieczenia napraw. Wpływy z odszkodowań traktowane są jako dodatkowy przychód na budowie, w związku z którym zmniejszy się dotacja z Unii Europejskiej. Wykonawcę inwestor będzie skarżyć prawdopodobnie też o 682 tys. zwrócone już z dotacji z powodu zawartych umów.

Dyrektor Pilarczyk przyznaje, że nie wierzy, by generalny wykonawca usunął wady. ZOZ musi jednak wezwać firmę do tego, wskazać termin i sposób naprawy. Inaczej nie będzie mieć podstaw dochodzenia odszkodowania. Procedury mogą się ciągnąć dość długo.

Tymczasem dotacja unijna, cały czas będąca pod znakiem zapytania, chociaż Urząd Marszałkowski, jak mówi dyrektor szpitala, wykazuje dobrą wolę i deklaruje chęć dokończenia inwestycji, to nie wszystko. Oddziały szpitalne muszą w ciągu najbliższych kilku lat dostosowane do wymogów określonych w rozporządzeniu ministra. Inaczej grozić im będzie likwidacja.

- Do 2016 roku mamy prolongowany termin dostosowania do rozporządzenia - mówi Włodzimierz Pilarczyk. Zaznacza, że nie podziela czarnych scenariuszy między innymi Zdzisława Kujawy, przewodniczącego rady powiatu, według którego inwestycja miałaby nie doczekać końca w ogóle. - Ten szpital będzie rozbudowany i nie ma w tym temacie żadnych wątpliwości. Jest nam potrzebny. Na przykład blok operacyjny, gdzie można wyjść niemal wprost z ogólnodostępnej windy w XXI wieku istnieć nie może.

Poprawy warunków wymaga też między innymi oddział położniczy i przepełniony ortopedyczny.

Zaplanowany koszt rozbudowy szpitala to prawie 25 mln zł. A to i tak od początku był "plan minimum", gdyż na więcej nie było szans zdobyć dofinansowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Szpital musi być rozbudowany" - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto