Sabotaż przy rozbudowie szpitala w Wągrowcu?! Straty wynoszą kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podwykonawcy grozi nawet kilka lat więzienia

Rozbudowa szpitala w Wągrowcu pierwotnie miała zakończyć się w 2019 roku. Prace jednak cały czas trwają. Jak informował nas dyrektor placówki dr Przemysław Bury, niewykluczone, że także termin, który upływa w marcu nie zostanie dotrzymany.

Wykonawca do tej pory nie złożył jeszcze pisma o przedłużeniu prac. Kierownictwo placówki takiego jednak się spodziewa. Jak wyjaśnia dyrektor, powodem kolejnego wydłużenia terminu prac jest trwająca epidemia koronawirusa, a co jest z nią związane, działanie oddziału covidowego w szpitalu w Wągrowcu. W pomieszczeniach gdzie funkcjonuje ten oddział, nie mogę pracować robotnicy. Pacjentów natomiast nie można przenieść ze względu na konieczność rozprowadzenia instalacji tlenowej.

Z informacji przekazanych przez dyrektora wynika, że prace mogą wydłużyć się o około dwa miesiące.

Jak udało się nam jednak ustalić, kwestie funkcjonowania oddziału covidowego to jednak niejedyny powód, który mógł mieć wpływ na prace. Czy w szpitalu doszło do sabotażu podczas inwestycji?

- Z policją skontaktowali się przedstawiciele głównego wykonawcy robót, którzy poinformowali o zdarzeniu. Ustalono, że sprawca poprzez powkręcanie w przewody instalacji elektrycznej licznych metalowych wkrętów oraz poprzekładanie przewodów w gniazdkach elektrycznych spowodował straty na szkodę wykonawcy prac, przekraczające kwotę 50 tys. złotych - informuje Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu.

Funkcjonariusze zatrzymali 28-letniego mieszkańca powiatu gnieźnieńskiego. Był on jednym z podwykonawców podczas prac budowlanych.

- Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawę prokuratorowi do przedstawienia mężczyźnie zarzutu zniszczenia to jest artykuł 288 paragraf 1 kodeksu karnego, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - informuje przedstawiciel komendy.

Sprawa, jak udało się nam ustalić jeszcze w lutym na trafić wokandę Sądu Rejonowego w Wągrowcu. To on wyda wyrok. Odpowie na pytanie: czy zatrzymany 28-latek jest winny sabotażu w szpitalu? Jeśli tak, zdecyduje również o wysokości kary dla niego.