Remedium na zakłócenie porządku byłoby według Antoniego Karlińskiego, prezesa zarządu Stowarzyszenia Użytkowników Ośrodka Wypoczynkowego w Skorzęcinie, powołanie Straży Miejskiej. Choć jednak pomysł wraca co parę lat, gmina Witkowo nie może się na to zdecydować.
- W tej chwili wolno w Skorzęcinie wszystko - oburza się Antoni Karliński. Przyznaje, że straż miejska zapanowałaby nad rozrzucaniem śmieci i petów po papierosach, psy kąpiące się w wodzie, tuż obok dzieci. Jak opowiada, policja w ogóle nie reaguje na zakłócanie strefy ciszy na jeziorze, nie jest w stanie być wszędzie, gdzie ludzie piją alkoholu "pod chmurką", ani nawet tam, gdzie toczą się awantury i bójki. Tych zdaniem stowarzyszenia nie brakuje.
Antoni Karliński przyznaje, że Straż Miejska sprawdziła się w Mosinie, gdzie od wielu lat jest samorządowcem. Nie ma wątpliwości, że jej utrzymanie zwróciłoby się z wystawianych mandatów.
Burmistrz Witkowa, Krzysztof Szkudlarek, przyznaje, że temat straży pojawia się od jakiegoś czasu, jednak rada miasta i gminy nie zdecydowała się na taki krok. Przyznaje, że z gminnych pieniędzy opłacana jest firma ochroniarska pilnująca ośrodka oraz dodatkowe patrole policji. Burmistrz przyznaje, że policjantów w Skorzęcinie powinno pracować więcej.
Podkom. Janusz Warda, naczelnik sekcji prewencji Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, wyjaśnia, że policja realizuje działania w miarę swoich możliwości i funkcjonariusze zanim udadzą się na miejsce kolejnego zgłoszenia, muszą najpierw zakończyć czynności prowadzone w związku z tym, którym akurat się zajmują.
- Zawsze na terenie ośrodka W Skorzęcinie mamy co najmniej jeden patrol, a w okresie weekendowym kierujemy tam dodatkową służbę - mówi J. Warda. - W tym roku mamy trudną sytuację, nasze zaplecze kadrowe jest uszczuplone, bo wielu policjantów jest w tej chwili na szkoleniach. Ronimy, co możemy - podkreśla. Dodaje, że prócz policjantów z Gniezna i Witkowa przyjeżdżają też funkcjonariusze z Poznania z psami.
Od kilku lat Ośrodek Kultury Sportu i Rekreacji w Witkowie, który zarządza ośrodkiem w Skorzęcinie, wynajmuje firmę ochroniarską. Zdaniem Antoniego Karlińskiego to nie zaspokaja potrzeb jeśli chodzi o bezpieczeństwo wczasowiczów. Uważa, że błędem było zlikwidowanie stałego posterunku policji.
Nasz rozmówca przyznaje, że jeśli dalej będą nasilać się takie ekscesy, jak w tej chwili, to Skorzęcin zacznie być omijany przez ludzi, którzy chcą zwyczajnie, w ciszy i spokoju wypocząć.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?