Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smaczne i ważne rozmowy o zrównoważonym rozwoju, czyli trzydaniowa Kulturalna Kuchnia Społeczna w gnieźnieńskim Młynie [FOTO, FILM]

Magdalena Smolarek
Magdalena Smolarek
Smaczne jedzenie, ciekawe rozmowy i muzyczny akcent. W Młynie odbyła się piąta edycja Kulturalnej Kuchnia Społecznej w Młynie. Zobaczcie jak to wyglądało!

Smaczne i ważne rozmowy o zrównoważonym rozwoju, czyli trzydaniowa Kulturalna Kuchnia Społeczna w gnieźnieńskim Młynie

Na zakończenie mroźnego lutowego weekendu odbyło się ważne i smaczne wydarzenie kulturalno-kulinarne. Piąta edycja Kulturalnej Kuchni Społecznej w Gnieźnie była przepełniona wegetariańskimi przysmakami, ważnymi rozmowami i slamową muzyką.

- To już piąta edycja. Dalej działamy, nie poddajemy się, bo uważamy, że zaszczepienie jakiejkolwiek idei wymaga edukacji, cykliczności i budowania więzi społecznych. Szczególnie tych ostatnich nie tworzy się od razu, trzeba na to poświęcić trochę czasu. Często trzeba poczekać na zmianę mentalności, sposobu życia czy decyzji żywieniowych, ponieważ Kulturalna Kuchnia Społeczna była, jest i będzie wegetariańska. Dlatego wegetariańska, bo wierzymy, że wegetarianizm pomoże ocalić naszą planetę, zachować zwierzęta i tym samym jest etyczny, ekologiczny i coraz częściej też ekonomiczny - mówi Kamila Kasprzak-Bartkowiak, organizatorka, członkini gnieźnieńskiego klubu Krytyki Policznej.

Pierwsze danie - kulinaria
Ogromny stół został po brzegi zastawiony m.in. kotlecikami i klopsikami z fasoli, z soczewicy, z buraków i kaszy jaglanej, gruzińskimi chaczapuri, różnymi kolorowymi i pięknie pachnącymi zupami, a także ciastami takimi, jak szarlotka czy tofurnik, czyli ciekawą alternatywą dla klasycznego sernika w wykonaniu Agaty Hubert. Nie zabrakło też czegoś do popicia, czyli soku z kiszonych buraków. Wszyscy uczestnicy Kulturalnej Kuchni częstowali się, próbowali tych fantazyjnie wyglądających przysmaków, odpoczywali nieco rozmawiając i znów dokładali sobie kolejne porcje przysmaków.

Drugie danie - rozmowa
Po niekończącym się posiłku, ale jak tu przejść obojętnie i zbyt szybko obok tylu wspaniałości, przyszedł czas na ważną dyskusję na temat etycznego życia pt. „Zielono mi czyli jak żyć eko i etycznie”. W tę część szczególnie czynnie zaangażowali się Maciej Jędrzejczak, popularyzator lokalnej przyrody ze Stowarzyszenia Kasztelania Ostrowska i Agata Hubert, wegetarianka prowadząca agroturystykę „Chata Oleńka i Agata”, ale także przybyli uczestnicy.

- Podczas dzisiejszej dyskusji będziemy skupiali się nad tym, by zastanawiać się na ile my, jako społeczeństwo, jako cywilizacja sami, w swojej przestrzeni, która jest nam potrzebna do życia, ingerujemy i ją przekształcamy. Ważnym elementem jest to, że już wcześniej, w XX wieku, pojawiła się koncepcja zrównoważonego rozwoju. Opiera się ona na tym, by nie myśleć o tym pokoleniu, w jakim żyjemy dzisiaj i jego dobrach, ale też o tym, żeby myśleć o pokoleniach kolejnych, czyli takie podejście wielogeneracyjne - mówi Maciej Jędrzejczak, z Centrum Edukacji Regionalnej i Stowarzyszenia Kasztelania Ostrowska.

- To, o czym chcę mówić to spojrzenie ze strony biologa, który zajmuje się ekspertyzami, bada środowisko przyrodnicze, ale także edukuje i współpracuje z mieszkańcami, aby to środowisko przyrodnicze zachować nawet nie dla celów takich, że ono samo w sobie jest wartością, tylko że jest wartością dla nas i przyszłych pokoleń, bo generuje kwestie związane z tym, że mamy czyste powietrze wokół nas, zachowany reżim wodny, potrzebny dla wykorzystywania zrównoważonego zasobów rolniczych, czyli podejście takie, w jakim z jednej strony środowisko jest tłem, potrzebnym nam do życia, bo dostarcza nam bodźców i jest wartością samą w sobie, ale także bardzo pragmatyczne podejście, czyli traktujemy środowisko jako usługi ekosystemowe - dodaje Maciej Jędrzejczak.

Zobaczcie fragmenty spotkania:

Uczestnicy Kulturalnej Kuchni Społecznej zastanawiali się w związku z tym, co oni mogą zrobić każdego dnia, by dążyć do tego bardziej zrównoważonego rozwoju.
- Z takich prostych rzeczy, jakie możemy robić na co dzień to w pierwszej kolejności reagowanie i szeroko pojmowana aktywność społeczna. Ważne, by nie przymykać oczu na to, gdy wokół nas dzieje się źle, a wśród tych złych rzeczy wymienić można m.in. to, że oddychamy wszyscy powietrzem, które trują nasi sąsiedzi, bądź my sami trujemy - zmieniajmy to. Ważne, by aktywne reagować na to, gdy w naszym otoczeniu, na naszych osiedlach ktoś np. zasypuje stawy, ktoś inny w sposób nieuporządkowany dokonuje drenowania terenów mokradłowych czy brać udział w konsultacjach na terenie naszych miast i gmin, podczas których każdy mieszkaniec może się wypowiedzieć, zapytać czy nie można byłoby czegoś zrobić inaczej - mówi Maciej Jędrzejczak.

- To są z jednej strony oczywiste rzeczy, ale to są też rzeczy trudne, bo niewiele osób dysponuje taką ścisłą, profesjonalną wiedzą, która pozwalałaby w sposób rzetelny i kompetentny być tym głosem społecznym. Stąd też tak ważne jest i powinna być rola naukowców, badaczy, ponieważ powinni oni edukować społeczeństwo, pokazywać co można zrobić dobrze, lepiej. Dopiero z taką wiedzą mieszkańcy mogą iść do jakiegoś urzędu i powiedzieć stop np. dalszej urbanizacji terenów wiejskich, bo przestaje to być w tym momencie częścią koncepcji zrównoważonego rozwoju - dodaje Maciej Jędrzejczak.

- Musimy zdawać sobie sprawę, że jeśli nadal będzie to wyglądało tak chaotycznie jak w tej chwili to będziemy sukcesywnie tracili te elementy, jakie są wartościowe - podkreśla Maciej Jędrzejczak.

Niestety podczas niedzielnego wieczoru w ramach Kulturalnej Kuchni Społecznej uczestnicy nie mogli zasmakować w wykładzie i promocji książki dr Macieja Szlindera pt. „Bezwarunkowy dochód podstawowy”, który od kilku dni przebywa w szpitalu. Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i być może podczas VI edycji wydarzenia uda się spotkać z tym właśnie twórcą.

Na zakończenie - Muzyczny deser
Podsumowującym tę kulinarno-społeczną ucztę był mini koncert gnieźnieńskiej grupy Szegetz x KR, czyli slamu poetyckiego z posypką w wykonaniu jednoosobowej sekcji dętej. Szegetz recytując teksty z „Przedświtu EP” w towarzystwie trąbki, na jakiej zagrał KR dopełnili i okrasili muzycznie to wyjątkowe spotkanie.

To nie jedyne tego typu wydarzenie w Gnieźnie, które m.in. zachęca do zastanowienie się nad tym, co jemy i jak jemy. W ostatnie wakacje w Latarni na Wenei odbyła się kolejna edycja bardzo smacznego Restaurant Day, na którym również nie brakowało wegetariańskich przysmaków. Zobacz to TUTAJ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto