Pomimo trwającej epidemii gnieźnieńskie targowiska niezmiennie są odwiedzane przez wielu mieszkańców. Przez najpopularniejsze z nich, mieszczące się przy placu Piłsudskiego, przewijają się dziennie setki osób, tak jak to było jeszcze kilka miesięcy temu.
Przy placu Piłsudskiego otwarte były wszystkie stoiska. Stragany pozostają zabezpieczone przez barierki i słupki, z twarzy sprzedawców nie zniknęły przyłbice i maseczki. Trudno jednak o dwumetrowe odstępy, wymagane w wielu innych sytuacjach i miejscach. Niezmiennie najwięcej klientów gromadzi się przy straganach z owocami i warzywami. Kolejki ustawiają się także do sprzedawców kwiatów i roślin.
W centrum miasta nieliczni odwiedzali stragany przy ul. Wyszyńskiego. Z kolei mieszkańcy Winiar i okolicznych osiedli po zakupy udali się na Pasaż Jagielloński. Ze względu na ograniczenia ilości osób w pomieszczeniu pod aptekami i niektórymi sklepami ustawiały się kolejki oczekujących na możliwość wejścia. Gnieźnianie odwiedzali także mniejsze stoiska oraz sklepy w środku pasażu.
Oprócz targowisk na celowniku mieszkańców znalazły się supermarkety i galerie handlowe. W sklepach takich Kaufland, Lidl powoli zapełniały się parkingi, na otwarcie sklepów od rana czekali także klienci Galerii Piastova. Gnieźnianie licznie wędrowali przez miejskie ulice, rzadziej odwiedzając także mniejsze otwarte sklepiki w centrum.
Na sobotnie zakupy co tydzień udaje się wielu mieszkańców. Niestety, także i tym razem nie wszyscy z nich stosują się rządowych rozporządzeń i nakazu zakrywania nosa i ust, także w tłumie. Przypominamy, że za łamanie tego przepisu można otrzymać mandat o wysokości 500 złotych.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?