SOSW Gniezno. Minister Czarnek o szansie na windy w ośrodku

Nasz portal jako pierwszy medialnie zasygnalizował problem związany z brakiem wind. Rozmawialiśmy z panią Izabelą Szewczyńską, mamą Weroniki, uczennicy SOSW, która porusza się na wózku. Po publikacji starostwo zorganizowało konferencję prasową, a następnie sprawa stała się głośna w ogólnopolskich mediach.

– Moje dziecko ma padaczkę i co jeśli w trakcie wnoszenia dostanie napadu? Co wtedy? Ja tego sobie nie wyobrażam. Wózek w ciągu trzech lat mam drugi, gdzie jeden przysługuje na trzy lata. W serwisie powiedzieli mi, że wózek jest od jeżdżenia a nie od noszenia. Jak będzie trzeba, to napiszę nawet do papieża, bo to jest skandal
– mówiła Izabela Szewczyńska, mama niepełnosprawnej dziewczynki.

Minister Przemysław Czarnek podkreślił w Gnieźnie, że "po to są pieniądze w Polskim Ładzie, po to są miliardy złotych inwestycji w edukację samorządową, w tym także specjalną, żeby można było z nich korzystać".

- Dziwię się, że do tej pory nie zostało to zrealizowane. Powtarzam - środki są. Nie ma większej potrzeby niż winda dla dzieci niepełnosprawnych wnoszonych na rękach przez rodziców i opiekunów. Mamy program, który rusza od 8 maja, w ramach którego finansowaniu jednostki samorządu terytorialnego pięćdziesiąt na pięćdziesiąt jesteśmy w stanie wyasygnować nawet 2 mln złotych na te windy. Trzeba tu współpracy z panem starostą i wtedy windy powstaną w tym roku na pewno

- dodaje P. Czarnek.

Zadowolenia nie słów ministra nie kryje Tomasz Pawłowski, dyrektor SOSW nr 2 w Gnieźnie:

- Pierwsza winda powstałaby w miejscu wyznaczonym. Druga znalazłaby się w patio, co oznaczałoby możliwość wjazdu do szkoły branżowej i szkoły przysposabiającej do pracy, a trzecia od głównego wejścia, czyli od strony ulicy Powstańców Wielkopolskich - poprzez podjazd, z boku budynku, co umożliwia nam komunikację w trzeciej części ośrodka. Komunikacja poprawi się znacznie, bo wreszcie będziemy na równych poziomach, nie będzie tych nieszczędnych stopni betonowych do przemieszczania się. Dzieci będą mogły przemieszczać się na wózkach bez opiekunów. Problem jest też taki, że lekcje odbywają się między piętrami. To nie jest tylko, że rano dziecko się wwiezie, a wieczorem zwiezie

- przyznaje T. Pawłowski.

Poseł Zbigniew Dolata z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że przy okazji wizyty w katolickiej szkole "Rodzice-Dzieciom" przy ulicy Orzeszkowej minister Czarnek chciałby odwiedzić społeczność SOSW.
- Będzie komplet trzech potrzebnych wind - myślę, że nie ma lepszego komunikatu, który moglibyśmy dzisiaj usłyszeć. Potrzebny jest tylko wniosek starostwa, myślę, że zostanie on złożony i pan dyrektor tego dopilnuje
- mówi Z. Dolata.

Wspomniana wizyta ministra Czarnka w szkole "Rodzice-Dzieciom" była związana z planami rozbudowy tej placówki.