Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sportowy weekend w Gnieźnie: jak poradziły sobie nasze drużyny?

Paweł Brzeźniak
MKS PR URBIS Gniezno
W miniony weekend gnieźnieńskie drużyny rozgrywały swoje mecze w kilku dyscyplinach. Jak im poszło?

Sportowy weekend w Gnieźnie: jak poradziły sobie nasze drużyny?

W niedzielę w hali na Paczkowskiego odbył się pierwszy mecz zawodniczek MKS PR URBIS Gniezno w rozgrywkach I ligi. Rywalkami były szczypiornistki UKS Drwęca Novar Lubicz. Nim zabrzmiał pierwszy gwizdek arbitra, dyspozycja obu ekip była wielką niewiadomą. Z jednej strony gnieźnianki, które po imponującym występie w zeszłorocznym sezonie nie dokonały wielu roszad w składzie, co więcej wzmocniły się dwoma zawodniczkami. Nadzieje na dobry wynik rozbudziły także mecze sparingowe, które w zdecydowanej większości kończyły się triumfem podopiecznych Roberta Popka i Romana Solarka. Tu jednak gra miała toczyć się na innym szczeblu i jak przyznawali szkoleniowcy, jednostronne spotkania, jakie oglądaliśmy w zeszłym roku to już historia. Niewiadomą była także dyspozycja rywalek, dlatego do inauguracyjnej rywalizacji podchodzono z lekką rezerwą.

Pierwsze akcje zdawały się potwierdzać, że nie będzie to jednostronny pojedynek. Przez pierwszych kilka minut żadnej ze stron nie udało się wypracować widocznej przewagi. Gra była momentami trochę nerwowa, a kilka stuprocentowych okazji powinno zakończyć się bramką. Z czasem gnieźnianki zaczęły nadawać ton rywalizacji, odskakując na kilka bramek. Taki stan rzeczy utrzymał się do przerwy, na którą zawodniczki MKS URBIS schodziły z pokaźną zaliczką (18:12). Przeciwniczki nie zamierzały się poddawać i po przerwie zbliżyły się nieco do gnieźnianek. Ekipa z Pierwszej Stolicy Polski nie pozwoliła jednak na wydarcie sobie prowadzenia. Miejscowe zwyciężyły ostatecznie 35:32.

Inauguracyjny pojedynek z pewnością mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności w hali GOSiR przy ulicy Paczkowskiego 4. Teraz tydzień przerwy, a już w weekend 7-8 października gnieźnieńskie szczypiornistki udadzą się do Płocka na mecz z SMS ZPRP I Płock. Kolejny mecz w Gnieźnie tydzień później. Rywalkami miejscowych będzie ekipa GUKS Dwójka Łomża.

I kolejka – MKS URBIS Gniezno – UKS Drwęca Novar Lubicz

MKS URBIS: L. Kobyłecka, K. Olejniczak, D. Tarczyńska – M. Bielińska, N. Niedzielska (1), A. Siwka (4), J. Różańska (8), M. Giszczyńska (6), M. Dolacińska, K. Chojnacka, E. Nowicka (4), M. Bigoszewska-Jackowiak (3), M. Wojtkowiak (3), M. Łęgowska (6), M. Rachela, M. Walkowska

***
Przykra niespodzianka spotkała kibiców, którzy zdecydowali się wybrać na stadion przy ulicy Strumykowej. Planowany mecz w rozgrywkach IV ligi pomiędzy gnieźnieńskim Mieszkiem a Orłami Pniewy nie odbył się.

Na około półtora godziny przed planowanym rozpoczęciem spotkania kierownik drużyny Orłów zadzwonił do Gniezna, że z powodu awarii autokaru drużyna z Pniew stoi w okolicach Buku i nie ma możliwości dojechać do Grodu Lecha. Jednocześnie poinformował, że drużyna jest już w momencie oczekiwania na lawetę, która przetransportuje busa z powrotem do Pniew. Pniewianie nie czynili nawet prób aby wynająć zastępczy transport, bądź dojechać do Gniezna samochodami osobowymi.

W związku z tym na środek boiska o godzinie 16.00 wyszli tylko sędziowie oraz zespół Mieszka, a arbitrom po upływie piętnastu minut nie pozostało nic innego jak odgwizdać zakończenie zawodów.
O tym czy naszej drużynie przypadnie walkower zdecyduje Wydział Gier Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej w Poznaniu, ale wydaje się on formalnością, gdyż regulamin rozgrywek w takich przypadkach nakłada obowiązek zabezpieczenia przez gości transportu zastępczego.

Dodajmy, że w ostatniej historii to czwarty taki przypadek. W ubiegłym sezonie do Gniezna nie przyjechała Akademia Reissa Baranowo, a w latach poprzednich Huragan Pobiedziska i Fortuna Wieleń.

***
Źle sezon zaczęli koszykarze Sklepu Polskiego MKK Gniezno. W okrojonym składzie przegrali z SMS PZKosz Władysławowo 82-64.

***
Dzięki bramce Arkadiusza Brożka, hokeiści UKH Start 1954 Gniezno prowadzili w Toruniu do przerwy 1:0 z Pomorzaninem, w rozgrywkach I ligi hokeja na trawie. Na minutę przed końcem było 3:2, drugą bramka dla gości strzelił Ł.Kurowski. Czerwono-czarni zaryzykowali i zagrali bez bramkarza. Niestety zamiast remisu, 4:2 dla gospodarzy.

***
"Zwycięski remis" leszczynian we Wrocławiu. Fogo Unia drużynowym mistrzem Polski na żużlu

Źrodło: Press Focus

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto