Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sportowy weekend w Gnieźnie: jak poradziły sobie nasze drużyny?

Paweł Brzeźniak
Szczypiorniak kończy rok zwycięstwem! Po ostatniej porażce w Ostrowie Wielkopolskim z tamtejszą Ostrovią, Wilki chciały za wszelką cenę pokazać przed własną publicznością, że był to jedyny mecz ligowy, kiedy uznali wyższość rywala. Mecz w niedzielę z Polonią Środa Wielkopolska dodawał jeszcze większego smaczku, gdyż to właśnie średzianie wyeliminowali Szczypiorniaka w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Mimo prowadzenia wówczas do przerwy 11:9 ulegliśmy ostatecznie 21:23. Taka sytuacja nie miała się już wydarzyć.

Grający jak z nut Michał Białkowski już w drugiej minucie pokazał klasę, broniąc rzut karny Damiana Bajki. Potem przyszła pierwsza bramka dla Szczypiorniaka, którą zdobył Artur Dymkowski. Po pierwszych 10 minutach na na tablicy widniał wynik zaledwie 2:2. Taki stan rzeczy był spowodowany wyśmienitym występem obu bramkarzy i świetną grą w obronie. To był jednak ostatni moment, w którym mieliśmy do czynienia z remisem.

Już w 13 minucie spotkania prowadziliśmy 5:2. Marcin Fijałkowski, Przemysław Gadecki i ponownie Artur Dymkowski – dzięki nim Wilki wyszły na trzybramkowe prowadzenie. Podopieczni Jacka Januszkiewicza nie zamierzali jednak odpuścić i starali się odrabiać straty, jednak gnieźnianie nie tyko potrafili utrzymać przewagę, ale też ją powiększyli i na przerwę schodzili wygrywając 11:7.

Po ponownym wyjściu na boisko zrobiło się nerwowo. Przez kary dla Przemysława Gadeckiego i Artura Dymkowskiego Szczypiorniak grał w podwójnym osłabieniu, a zawodnicy Polonii zmniejszyli straty o jedną bramkę. W 42 minucie odrobili kilka bramek i przegrywali tylko 14:12. Po wzięciu przez trenera Kamila Hanuszczaka czasu Wilki rozpoczęły swój koncert w ofensywie, zdobywając w cztery minuty cztery bramki, nie tracąc ani jednej. W 53 minucie pierwszy raz w historii naszego klubu mieliśmy sytuację, kiedy na parkiecie przebywało zaledwie trzech zawodników i bramkarz. Było to spowodowane czasu gradem kar w małym odstępie. Gadecki, Dymkowski, a na końcu Michał Ostrowski zostali kolejno wyautowani na dwie minuty przez sędziów za przewinienia. Mimo tego, to Wilki rzuciły bramkę grając w tak wąskim zestawieniu. Na 13 minut przed końcem rywalizacji było 18:12.

Ta przewaga należała do bezpiecznych i gnieźnianie skoncentrowali się na utrzymaniu wyniku, co w dużej mierze się udało. W 59 minucie czerwoną kartkę za trzy kary otrzymał średzianin Tomasz Wieliński, ale to nie wpłynęło na ostateczny rezultat, który wyniósł 25:20. Kwintesencją tego spotkania i całej rundy była akcja naszych zawodników w ostatnich 15 sekundach meczu. Po wzięciu czasu przez trenera Hanuszczaka rozpracowaliśmy taktycznie w ataku Polonię. Przemysław Gadecki  podał piłkę na wrzutkę skrzydłowemu Ostrowskiemu, a ten równo z syreną umieścił piłkę w bramce średzian. Takich akcji nie ogląda się na co dzień, a dzięki niej kibice na pewno bardzo dobrze zapamiętają ostatnie spotkanie ligowe Wilków w 2017 roku.

 

W meczu kończącym pierwszą rundę zmagań sezonu 2017/2018 Szczypiorniakowi udało się zrewanżować za październikową porażkę u siebie w Pucharze Polski. Niestety, Szczypiorniak nie będzie zimował na pozycji lidera. Na pierwszym miejscu znajduje się Ostrovia Ostrów Wielkopolski, jedyna drużyna, która pokonała w tym sezonie Wilki. Teraz przed kolejnymi emocjami związanymi z piłką ręczną mężczyzn czeka nas dłuższa przerwa – najbliższy mecz w hali przy ul. Paczkowskiego odbędzie się dopiero 24 lub 25 lutego, a Szczypiorniak zmierzy się wtedy z outsiderem rozgrywek – Stalą II Gorzów.

Ogromne podziękowania kierujemy do naszych kibiców, którzy skutecznie zagłuszali okrzyki sympatyków naszych rywali. Cieszymy się, że jest Was już tylu!

 
KS Szczypiorniak Gniezno – KS Polonia Środa Wielkopolska 25:20 (11:7)

KS Szczypiorniak Gniezno: Fijałkowski (6 bramek), Dymkowski (6), Krakowiak (5), Gadecki (4), Ostrowski (3), Kapella (1)

Polonia Środa Wlkp.: Bajka (6 bramek), Nowacki (5), Korcz (3), Melewski (3), Śliwiński (1), Dybo (1), Wieliński (1)
Szczypiorniak kończy rok zwycięstwem! Po ostatniej porażce w Ostrowie Wielkopolskim z tamtejszą Ostrovią, Wilki chciały za wszelką cenę pokazać przed własną publicznością, że był to jedyny mecz ligowy, kiedy uznali wyższość rywala. Mecz w niedzielę z Polonią Środa Wielkopolska dodawał jeszcze większego smaczku, gdyż to właśnie średzianie wyeliminowali Szczypiorniaka w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Mimo prowadzenia wówczas do przerwy 11:9 ulegliśmy ostatecznie 21:23. Taka sytuacja nie miała się już wydarzyć. Grający jak z nut Michał Białkowski już w drugiej minucie pokazał klasę, broniąc rzut karny Damiana Bajki. Potem przyszła pierwsza bramka dla Szczypiorniaka, którą zdobył Artur Dymkowski. Po pierwszych 10 minutach na na tablicy widniał wynik zaledwie 2:2. Taki stan rzeczy był spowodowany wyśmienitym występem obu bramkarzy i świetną grą w obronie. To był jednak ostatni moment, w którym mieliśmy do czynienia z remisem. Już w 13 minucie spotkania prowadziliśmy 5:2. Marcin Fijałkowski, Przemysław Gadecki i ponownie Artur Dymkowski – dzięki nim Wilki wyszły na trzybramkowe prowadzenie. Podopieczni Jacka Januszkiewicza nie zamierzali jednak odpuścić i starali się odrabiać straty, jednak gnieźnianie nie tyko potrafili utrzymać przewagę, ale też ją powiększyli i na przerwę schodzili wygrywając 11:7. Po ponownym wyjściu na boisko zrobiło się nerwowo. Przez kary dla Przemysława Gadeckiego i Artura Dymkowskiego Szczypiorniak grał w podwójnym osłabieniu, a zawodnicy Polonii zmniejszyli straty o jedną bramkę. W 42 minucie odrobili kilka bramek i przegrywali tylko 14:12. Po wzięciu przez trenera Kamila Hanuszczaka czasu Wilki rozpoczęły swój koncert w ofensywie, zdobywając w cztery minuty cztery bramki, nie tracąc ani jednej. W 53 minucie pierwszy raz w historii naszego klubu mieliśmy sytuację, kiedy na parkiecie przebywało zaledwie trzech zawodników i bramkarz. Było to spowodowane czasu gradem kar w małym odstępie. Gadecki, Dymkowski, a na końcu Michał Ostrowski zostali kolejno wyautowani na dwie minuty przez sędziów za przewinienia. Mimo tego, to Wilki rzuciły bramkę grając w tak wąskim zestawieniu. Na 13 minut przed końcem rywalizacji było 18:12. Ta przewaga należała do bezpiecznych i gnieźnianie skoncentrowali się na utrzymaniu wyniku, co w dużej mierze się udało. W 59 minucie czerwoną kartkę za trzy kary otrzymał średzianin Tomasz Wieliński, ale to nie wpłynęło na ostateczny rezultat, który wyniósł 25:20. Kwintesencją tego spotkania i całej rundy była akcja naszych zawodników w ostatnich 15 sekundach meczu. Po wzięciu czasu przez trenera Hanuszczaka rozpracowaliśmy taktycznie w ataku Polonię. Przemysław Gadecki podał piłkę na wrzutkę skrzydłowemu Ostrowskiemu, a ten równo z syreną umieścił piłkę w bramce średzian. Takich akcji nie ogląda się na co dzień, a dzięki niej kibice na pewno bardzo dobrze zapamiętają ostatnie spotkanie ligowe Wilków w 2017 roku. W meczu kończącym pierwszą rundę zmagań sezonu 2017/2018 Szczypiorniakowi udało się zrewanżować za październikową porażkę u siebie w Pucharze Polski. Niestety, Szczypiorniak nie będzie zimował na pozycji lidera. Na pierwszym miejscu znajduje się Ostrovia Ostrów Wielkopolski, jedyna drużyna, która pokonała w tym sezonie Wilki. Teraz przed kolejnymi emocjami związanymi z piłką ręczną mężczyzn czeka nas dłuższa przerwa – najbliższy mecz w hali przy ul. Paczkowskiego odbędzie się dopiero 24 lub 25 lutego, a Szczypiorniak zmierzy się wtedy z outsiderem rozgrywek – Stalą II Gorzów. Ogromne podziękowania kierujemy do naszych kibiców, którzy skutecznie zagłuszali okrzyki sympatyków naszych rywali. Cieszymy się, że jest Was już tylu! KS Szczypiorniak Gniezno – KS Polonia Środa Wielkopolska 25:20 (11:7) KS Szczypiorniak Gniezno: Fijałkowski (6 bramek), Dymkowski (6), Krakowiak (5), Gadecki (4), Ostrowski (3), Kapella (1) Polonia Środa Wlkp.: Bajka (6 bramek), Nowacki (5), Korcz (3), Melewski (3), Śliwiński (1), Dybo (1), Wieliński (1) Janusz Rafiński
W miniony weekend nasze kluby rozgrywały swoje mecze w ligach sportowych. Jak im poszło?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto