Minął rok od momentu, kiedy dowiedział się Pan o swojej wygranej w plebiscycie. Co przez ten czas udało się zrobić dla mieszkańców?
[Tomasz Ryszczuk]: W zasadzie, zmieniło się dużo. Mamy wyremontowaną świetlicę, troszeczkę zmieniliśmy wygląd wewnątrz – mamy nowe wyposażenie. Nasze boisko sportowe jest w fazie remontu. W przypadku drugiej miejscowości, która należy do naszego sołectwa (Gębarzewko – przyp. red.) planujemy wykonać boisko dla dzieci, którego koszt opiewa na sumę ok. 21 tysięcy złotych.
Jak można ocenić współpracę z mieszkańcami i władzami gminy Czerniejewo, do której przynależy sołectwo Gębarzewo?
[Tomasz Ryszczuk]: Z mieszkańcami jest różnie. Są tacy, którzy sami bez żadnego przypominania się angażują, ale są też tacy, którzy w ogóle nie uczestniczą w życiu wsi. Ale to chyba wszędzie tak jest. Jeżeli chodzi o gminę, to jesteśmy bardzo zadowoleni. Zarówno współpraca z radnymi, urzędnikami, jak i z panią burmistrz Danutą Grychowską, układa się dobrze.
Czyli po „wydeptaniu” ścieżek po środki na inwestycje, udaje się je pozyskać?
[Tomasz Ryszczuk]: Jak się coś robi, to środki zawsze się znajdą. Tak powtarza pani burmistrz. Dla osób, które coś robią, zawsze jest pomoc.
Jakie są plany sołectwa Gębarzewo na najbliższe miesiące?
[Tomasz Ryszczuk]: Planujemy wykonać część remontów w świetlicy – chcemy postawić kominek po to, aby umilić wieczory osobom, które spędzają tam czas podczas rozmaitych uroczystości. Najważniejszy w tej chwili jest plac zabaw w miejscowości Gębarzewko.
Czy mógłby Pan wskazać dobre cechy sołtysa? O czym powinien pamiętać gospodarz wsi?
[Tomasz Ryszczuk]: (śmiech) No cóż, przede wszystkim, to trzeba pamiętać o mieszkańcach, o ich sprawach i problemach, które zgłaszają. Trzeba zadbać o to, aby zaprezentować tę sprawę na forum gminy i dopilnować, aby urząd o tym nie zapomniał. Sołtys musi stale pamiętać o pozyskiwaniu dodatkowych funduszy, aby wioska mogła się rozwijać.
Najlepiej rozmawia się Panu z mieszkańcami podczas indywidualnych spotkań czy na zebraniach wiejskich, które odbywają się w miejscowej świetlicy?
[Tomasz Ryszczuk]: Na jednym, jak i na drugim poziomie czuje się bardzo dobrze.
Co można poradzić osobom, które od niedawna sprawują funkcję sołtysa? Wiadomo, że specyfika każdej miejscowości jest inna, ale jak wyglądają takie uniwersalne zasady?
[Tomasz Ryszczuk]: Myślę, że dobrą radą jest to, że ludzi trzeba słuchać, ale ostatnie zdanie musi należeć do sołtysa, który jest przedstawicielem wsi. To jest najważniejsze. Trzeba mieć swój pomysł i dążyć do tego, aby ludzie, którzy pomagają, dążyli do tego samego celu, co sołtys.
Co może Pan uznać za największy sukces we wsi Gębarzewo?
[Tomasz Ryszczuk]: Na terenie naszej wsi realizowaliśmy projekt pt. „Tajemnice przeszłości”. Były to pieniądze na rzecz dzieci. Mamy wyremontowany dach świetlicy w Gębarzewie. A tego nie udało się wykonać przez wiele poprzednich lat. Powstała także droga między Gębarzewkiem a Pawłowem. Dzięki wydatnemu wsparciu pani burmistrz i radnych, udało się to wykonać.
Czy widać, że dzięki prowadzonym inicjatywom społeczność wsi Gębarzewo się integruje?
[Tomasz Ryszczuk]: Tak. W poprzedniej kadencji tego brakowało, a teraz mamy wiele możliwości wspólnego spędzenia wolnego czasu. Odbywają się imprezy, które skupiają naprawdę znaczącą liczbę osób. Można powiedzieć, że niejako powracamy do tego, co było jeszcze 30, 40 lat temu. Oczywiście, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Chodzi o poczucie jedności, jakiejś wspólnoty. Nie chodzi nam o to, aby ludzie zaszywali się w swoich domach i spędzali czas osobno. Wprost przeciwnie. Chcemy być razem, wspólnie rozmawiać, bawić się i poczuć, że to, co robimy, naprawdę ma sens.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
