Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Światłoczułe Preteksty w Gnieźnie

Magdalena Smolarek
Po raz czwarty zorganizowano wernisaż wystawy Światłoczułe Słowa w ramach festiwalu Preteksty w Gnieźnie. Połączenie fotografii i poezji zaprezentowało w tym roku 12 duetów.

Światłoczułe Preteksty w Gnieźnie

Siódmą edycję gnieźnieńskiego Festiwalu Preteksty rozpoczął wernisaż wystawy Światłoczułe słowa. Projekt ten to połączenie dwóch osób - tzw. mistrza obrazu i mistrza słowa. Pracowali oni wspólnie nad tym, by w obrazie - zdjęciu wyrażona została intencja poety, który stworzył dany wiersz. Efekty tej pracy można oglądać w Miejskim Ośrodku Kultury w Gnieźnie.

- Podczas festiwalu szukamy tytułowego "pretekstu", by się spotkać z literaturą; stąd ta przekorna dosyć nazwa festiwalu. Juz siódma edycja w tym roku i ciągle szukamy tych pretekstów. Literatura jest pewną wypowiedzą o życiu, o współczesnym świecie, ale nie zapominajmy, że tych form wypowiedzi jest zdecydowanie więcej. Literatura świetnie potrafi współpracować z innymi formami wypowiedzi artystycznych , jak np. z fotografią, muzyką, filmem - to wszystko wzajemnie na siebie wpływa. Cel jest jeden - szczera wypowiedź, szczera refleksja w otaczającym nas świecie i o nas samych. Tegoroczna edycja to także mnogość form inicjacji z publicznością - slam poetycki, quiz, jakim jest Turniej książkożerców, wystawa Światłoczułe słowa, koncerty, spotkania, konkurs recytatorki. Za każdym razem prosimy publiczność, wciągamy ją w inną formę zabawy. Zawsze jednak to literatura jest tym horyzontem, do jakiego zmierzamy, ale form zabawy jest wiele i to się w Gnieźnie sprawdza - powiedział nam Piotr Wiśniewski, jeden z pomysłodawców festiwalu Preteksty.

W tegorocznej edycji udział wzięło aż 12 zespołów, a wśród nich tacy mistrzowie, jak: Dawid Jung, Marcin Ochotny, Marek Lapis, Jarosław Mikołajczyk, Dawid Stube, Waldemar Stube, Martyna Hula, Sasza Kruk, Zuzanna Chełek, Zuzanna Kabacińska, Tomasz Wojtkowiak, Jan Jałoszyński, Martyna Skolasińska, Tori Ferenc, Alex Freiheit, Kamila Kasprzak-Bartkowiak, Izabela Budzyńska, Noemi Gadzińska, Paweł J. Bąkowski, Wojciech Grupiński.

- Jedna i druga natura (fotografia i wiersz - przyp. red.) jest nieokreślona do końca. Wszyscy myślimy, że to, co autor chciał nam przedstawić widzimy na zewnątrz, a to jest totalna bzdura. Fotografia, wbrew pozorom, kłamie i to jest j zaleta. Podobnie jest z wierszem. (...) Trzeba szukać metafor, parabol, jakichś ukrytych znaczeń, tak samo w zdjęciach. (...) Tak samo fotograf, jak i poeta. Jeden pisze piórem, drugi światłem - powiedział podczas otwarcia Marek Lapis, jeden z mistrzów obrazu. - Szukajmy drugiego, trzeciego dna w wierszu i w fotografii. Są to bardzo odległe dziedziny, ale jednak podobne, bo oby dwa przekazy nie są oczywiste. Korelacja między obrazem a słowem jest bardzo trudną sztuką; sami państwo ocenicie co jest wartościowe. Każdy sam powinien odebrać, zinterpretować dane dzieło, w tym właśnie jest siła i magia - dodał M. Lapis.

O tym, jak współpracowało się fotografowi z poetą porozmawialiśmy z jednym z duetów - Dawidem Stube i Dawidem Jungiem.
- W tym roku wybrałem do współpracy Dawida Junga, bo słyszałem o nim, że jest wielkim poetą. Nie ukrywam też, że spodobało mi się połączenie w jednym projekcie dwóch Dawidów. Z Dawidem mieliśmy taką wspólną rozmowę, że pokażemy tęsknotę, ale w wersji barokowej, żeby tło było mroczne, a mimika twarzy była smutna, a sama twarz jak najbledsza. Szukaliśmy takiej idealnej scenerii, by to przedstawić i Dawid Jung zaproponował miejsce, które w Gnieźnie mało kto zna, bo jest trudno dostępne dla mieszkańców - skomentował współpracę Dawid Stube, mistrz obrazu. - W tym festiwalu niezwykłe jest połączenie fotografii i poezji, bo ich twórcy mogą wyrazić siebie, a późniejsza interpretacja odbiorców zawsze jest inna - dodał D. Stube

- Z Dawidem Stube współpraca jest wspaniała, bo to jest wybitny fotograf, który kapitalnie potrafi uchwycić ludzkie emocje, bo jest wyśmienitym portrecistą. W naszym mieście takich fotografów można policzyć na palcach, w jego wykonaniu to jest sztuka, to jest artyzm. Nie miałem wątpliwości, że to będzie wspaniała kompozycja i proszę zobaczyć: piękna modelka, uchwycony rodzaj przemijania, jakiejś tęsknoty, niedopowiedzenie na drugim planie i jeszcze ten motyw żydowskiej fontanny, który tez jest bardzo symboliczny. Jestem zachwycony tą kompozycją - opowiedział o efektach projektu Dawid Jung, mistrz słowa.

Serdecznie zapraszamy na wystawę, ale również na inne wydarzenia w ramach festiwalu Preteksty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto