W wyścigu finałowym Świderski pokonał Artura Czaję z Włókniarza Częstochowa oraz Szymona Kiełbasę z Kolejarza Rawag Rawicz.
- Na lodowisku najważniejsze jest, by wygrać start. Nie zawsze się to udaje. Zdecydowanie łatwiej to osiągnąć z pierwszego bądź drugiego pola - powiedział po zawodach Świderski, cytowany przez portal Sportowe Fakty. - Dla mnie występy w galach lodowych są formą przygotowań do sezonu i cieszę się, że mogę uczestniczyć w takich turniejach. Dzięki temu mam kontakt z motocyklem. Co prawda nie jest to klasyczny żużel i dużo mu do niego brakuje, ale prowadzenie motocykla już jak najbardziej jest żużlowe - dodał zawodnik.
Świderski w najbliższą niedzielę wystartuje również w dziesiątej edycji mistrzostw Torunia. Jeśli wygra, to ustrzeli klasycznego, żużlowego hat tricka.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?