Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Święta w polsko-muzułmańskiej rodzinie: "najważniejszy jest kompromis"

Redakcja
Święta Bożego Narodzenia w 2018 roku.Z polską rodziną
Święta Bożego Narodzenia w 2018 roku.Z polską rodziną arch. pryw.
Łatwo jest świętować Boże Narodzenie w rodzinie, kiedy religię, tradycję i zwyczaje mamy wspólne. Ale co wtedy, gdy nasza druga „połowa” nie jest Polakiem, a w dodatku z wyznaniem muzułmańskim? Mohamed dzieli się z nami wyzwaniami, ale i niepowtarzalnością świętowania w wielokulturowym domu

Święta w polsko-muzułmańskiej rodzinie: "najważniejszy jest kompromis"
-Spośród wszystkich świąt w Polsce, najbardziej podoba mi się Wigilia, dzielenie się opłatkiem, prezentami, a Święta Bożego Narodzenia kojarzą mi się z ciepłem, kolorem i światełkami, które otaczają nas zewsząd - mówi Mohamed Mennai, który dla znajomych jest po prostu Momo.

Pochodzi z Tunezji, do Polski przyjechał w 2001 roku na studia. Najpierw ukończył studium języka polskiego, a potem rozpoczął studia. -Niestety nie udało mi się je ukończyć. Postanowiłem iść w zupełnie innym kierunku, a ponieważ uwielbiam gotować i znam tajniki kuchni śródziemnomorskiej zająłem się gastronomią - opowiada o sobie Mohamed.

- Obecnie jestem właścicielem i szefem kuchni restauracji MOMO Pasta i Vino w Gnieźnie. Restauracja prosperuje świetnie na gnieźnieńskim rynku gastronomicznym i cieszy się uznaniem mieszkańców. Martę, moją żonę, Polkę i rodowitą trzemeszniankę poznałem w 2014 roku na wakacjach w Skorzęcinie. W tej chwili mamy 2 dzieci - 5-letnią córkę Nelę i 2 letniego syna Aleksego.

Nasz rozmówca był wychowany w rodzinie muzułmańskiej. W domu mówiło się po tunezyjsku. ,0,- To jest taka mieszanina języka arabskiego i francuskiego, ze względu na to, że tereny te były niegdyś koloniami Francuzów - tłumaczy. A, że wyrósł w ciepłym klimacie, nie miał nawet okazji przyswoić sobie polskiego zimowego i świątecznego klimatu. Mohamed przyznaje, że święta zawsze go ciekawiły, ponadto jest zafascynowany polskimi zwyczajami. Pierwsze święta Bożego Narodzenia obchodził wspólnie z żoną i jej rodziną. - Moja teściowa robi pyszne pierogi. Uwielbiam ruskie i z kapustą i grzybami - mówi.

ZOBACZ TAKŻE: Polskie święta oczami obcokrajowców mieszkających w Gnieźnie

Choć islam jest zupełnie inną religią, Mohamed wspólnie ze swoją rodziną obchodzi Boże Narodzenie. W domu jest choinka, pod nią prezenty, dzieci wierzą w Gwiazdora, na stole wigilijnym pojawia się 12 potraw, a przed wieczerzą wspólnie dzielą się opłatkiem i składają sobie życzenia.

Czy zrezygnował ze swojej religii? - Oczywiście, że nie! Po prostu w rodzinie wielokulturowej trzeba iść na kompromis. Nie dzielić lecz łączyć. Nie krytykować lecz respektować to, co każdy z nas wyniósł ze swojego rodzinnego domu - zaznacza. Wątek religijny zostaje pominięty na rzecz tradycji i rodziny. -Po prostu święta mają przede wszystkim wymiar rodzinny i kulturowy - mówi. - To działa w dwie strony, bo moja żona akceptuje święta muzułmańskie, rozumie moje zwyczaje. Dzieci poznają jedną i drugą religię, mówią w języku polskim, ale też uczą się tunezyjskiego. Staramy się 2 razy do roku całą rodziną odwiedzić mój ojczysty kraj. Wychowując dzieci dajemy im możliwość wyboru w przyszłości - dodaje.

Jak zauważa nasz rozmówca świat się zmienił. -Kiedyś z wielkim zdziwieniem patrzyło się na czarnoskórego człowieka, wytykało się palcem muzułmanina, a z kolei muzułmanie bardziej kurczowo trzymali się swoich wierzeń, zwyczajów. Dziś stajemy się bardziej tolerancyjni, bardziej otwarci, a małżeństwa tzw. multi-kulti są niczym nadzwyczajnym - mówi.

„Kompromis działa w dwie strony”

Jednym z najważniejszych świąt obchodzonych przez muzułmanów jest Ramadan, czyli post trwający przez miesiąc, a po jego zakończeniu świętuje się Aid przez trzy dni. -Święta muzułmańskie nie mają stałego miejsca w kalendarzu. Rok muzułmański, czyli księżycowy jest o 10 lub 11 dni krótszy od słonecznego, dlatego są to święta ruchome- tłumaczy Muhamed. - Mamy także Święto Barana - składamy ofiary z barana. Mięso rozdawane jest wszystkim muzułmanom, w szczególności potrzebującym - tłumaczy.

Ten akt religijny przypomina nam pobożność, posłuszeństwo i miłość proroka Abrahama, który był gotów złożyć w ofierze Bogu własnego syna Ismaila. -Ja z wielkim szacunkiem podchodzę do polskich świąt i zwyczajów, ale nie zapominam także o swoich. Cieszę się, że moja rodzina to rozumie i mnie wspiera- mówi Momo.

- Łączą nas wspólne wartości, że najważniejsza jest rodzina. Razem obchodzimy i święta katolickie, i muzułmańskie. Razem bywamy na imprezach. W trakcie muzułmańskich świąt towarzyszę mężowi, gdy spotyka się ze znajomymi z Tunezji. Jedziemy także w jego rodzinne strony. Wielokulturowość nas nie ogranicza, lecz wprowadza do naszego życia dodatniej wartości - dodaje Marta.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto