Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Gniezno. Czy na ginekologii powstanie oddział laryngologiczny? Personel: nie zgadzamy się na to

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska/ Szpital Gniezno
Do dyrekcji Szpitala Pomnik Chrztu Polski wystosowano petycję podpisaną przez pacjentki, lekarzy, personel i położne oddziałów ginekologicznego i położniczego. Nie zgadzają się na wydzielenie z oddziału ginekologii łóżek przeznaczonych dla oddziału laryngologicznego. Taki pomysł-propozycja padł ze strony dyrektorów placówki.

Mieszkańcy powiatu gnieźnieńskiego, a głównie kobiety, od lat czekali na oddanie do użytku nowego skrzydła szpitala. Do sierpnia 2021 roku, porodówka i oddział ginekologiczny znajdowały się, a raczej gnieździły się, w starym budynku, który nijak nie był dostosowany do potrzeb kobiet w ciąży i połogu. Było zbyt mało łazienek, oddział wymagał remontu, a na salach niekiedy leżało nawet po 7 kobiet z dziećmi. Było ciasno, brzydko i niewygodnie. Blok porodowy z kolei nie był dostosowany do porodów rodzinnych. Choć personel szpitala robił wszystko, co mógł, by zapewnić kobietom komfort, na przeszkodzie stał lokal.

Zmieniło się to w sierpniu, kiedy finalnie nastąpiły przenosiny oddziałów „kobiecych” do nowego budynku przy ul. 3 Maja. Pacjentki trafiły do przestronnych pomieszczeń, w pełni dostosowanych do potrzeb kobiet w ciąży i tuż po porodzie. Każda sala, w której znajdują się po dwa łóżka jest klimatyzowana, wyposażona w przewijak i ma swoją własną łazienkę z wygodnym prysznicem i toaletą. Podobnie jest na ginekologii, która dzieli piętro z oddziałem położniczym. Kobiety od dawna czekały na takie warunki.

Szpital Gniezno. Będzie oddział ginekologiczno-laryngologiczny?

Jak relacjonują jednak lekarze i personel tych oddziałów, jakiś czas temu padł pomysł, aby z oddziału ginekologicznego wydzielić oddział laryngologiczny. Tak zaproponowała dyrekcja szpitala i propozycja zdecydowanie nie spotkała się z aprobatą pracujących na pierwszym piętrze lekarzy, pielęgniarek, położnych i innego personelu. Stworzono petycję, która trafić ma do dyrektora szpitala, Grzegorza Sieńczewskiego.

- My, personel Oddziału Położniczo-Ginekologicznego, Bloku Porodowego i Noworodkowego nie zgadzamy się z planami dyrekcji szpitala, mającymi na celu utworzenie Oddziału Otolaryngologicznego na bazie pomieszczeń nowo oddanego do użytku oddziału dla kobiet ciężarnych, w połogu i z chorobami ginekologicznymi

– zaczynają autorzy we wstępie, przywołując wspomnienie oczekiwania przez dekady na utworzenie godnego miejsca do porodów i leczenia kobiet. W ich opinii, podział tego oddziału miałby sprawić, że kobiety straciłyby intymność, prywatność i komfort.

- Oddanie części oddziału na rzecz koedukacyjnego oddziału otolaryngologii będzie skutkować nieakceptowalnym pogorszeniem warunków pobytu kobiet (…). Ewentualna realizacja planów dyrekcji spowoduje też niemożliwy do zaakceptowania wzrost zagrożenia epidemiologicznego z powodu specyficznej flory bakteryjnej charakterystycznej dla specjalności, jaką jest otolaryngologia, stanowiącej kolosalne zagrożenie dla pacjentek Oddziału Położniczo-Ginekologicznego

– czytamy w petycji. Dodatkowym dyskomfortem dla kobiet miałby być fakt, że na oddziale otolaryngologicznym przebywają też mężczyźni, co miałoby znacznie pogarszać komfort pacjentek.

Dyrekcja: to był tylko pomysł. Dobry pomysł

Jak relacjonuje w rozmowie z nami dyrektor placówki, Grzegorz Sieńczewski, faktycznie padła propozycja, by z oddziału ginekologicznego wydzielić oddział laryngologiczny. Miała być to jednak, póki co, „propozycja do przemyślenia”, przez ordynatora oddziału, lek. Grzegorza Gliniewicza.

Dyrektor nie ukrywa, że problemem jest to, że projektując szpital, nikt nie pomyślał o umieszczeniu w nowym skrzydle oddziału laryngologii. Obecnie, dla pacjentów „laryngologicznych” wydzielone jest kilka łóżek na chirurgii, która ma stuprocentowe obłożenie. Ginekologia z kolei na tak wysokie obłożenie łóżek ma nie narzekać… Jak twierdzi G. Sieńczewski, ginekologia to jedyny oddział w szpitalu, który nie ma nadmiaru pacjentek, a wydzielenie z niego kilku sal na laryngologie nie sprawiłoby żadnych zakłóceń w funkcjonowaniu ginekologii. Z tą tezą nie zgadzają się nadawcy petycji. Według nich, spadek obłożenia na oddziale był okresowy i typowy dla cyklicznych świąt i tygodni urlopowych.

- To był rzucony luźny pomysł ordynatorowi, do przemyślenia (…). Jeżeli znaleźć gdzieś miejsce dla laryngologii, to w miejscu, w którym obłożenie łóżek jest najmniejsze. Z analizy wynikało, że ginekologia to oddział, gdzie można wygospodarować miejsce i zmieścić laryngologię

– mówił w rozmowie z nami dyrektor Sieńczewski, dodając, że gdyby miało to miejsce, to ginekologia musiałaby przejść „małą” przebudowę, a potem odbiory przeciwpożarowe i sanepidowskie. Do tego potrzebny byłby projekt, który oczywiście założyłby niemieszanie się pacjentów z laryngologii i ginekologii.

Ordynator Oddziału Ginekologicznego, Grzegorz Gliniewicz podkreśla, że jest zdecydowanie przeciwny takim rozwiązaniom. Lekarz, zapytany o petycję skierowaną do dyrekcji szpitala stwierdził: ta petycja nieco wybiegła przed szereg. Medyk potwierdził jednak, że propozycja utworzenia „laryngologii w ginekologii” faktycznie padła, jako pomysł do przemyślenia.

- Nasze pacjentki mają prawo do leczenia w europejskich warunkach. Nie zgadzamy się i nie pozwolimy na powrót do leczenia w realiach „starego” szpitala

– napisano w petycji.

Szpital Gniezno. Czy na ginekologii powstanie oddział laryngologiczny? Personel: nie zgadzamy się na to

Szpital Gniezno. Czy na ginekologii powstanie oddział laryng...

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto