Szymon Pilarski - autyzm przerwał jego normalne życie
Szymon Pilarski z Fałkowa urodził się 11 czerwca 2008 roku. Obecnie uczęszcza do 1 klasy Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Kłecku. Gdy był mały, nic nie wskazywało na to, że może być chory, był zwykłym, radosnym dzieckiem. Jednak około 2 roku życia zachowanie Szymka uległo zmianie, zaczął się zamykać w sobie, nie nawiązywał kontaktu wzrokowego, przestał się komunikować ze swoimi najbliższymi. Po wizytach u neurologa i psychologa rodzice Szymka zabrali go na badania. W lipcu 2011 roku zdiagnozowano u niego autyzm.
- Po czterech latach terapii Szymon zaczął powtarzać po nas wyrazy, z własnej woli prosi o picie. Rozumie coraz więcej z tego, co się do niego mówi, słucha nas - mówi Ewa Pilarska, mama Szymona. - Na samym początku moja kuzynka powiedziała, że coś jest nie tak. Uznała tak po przeprowadzonym eksperymencie. Klasnęła rękoma przy Szymku, kiedy stał przy telewizorze - on jednak nie zareagował. Tak samo nie reagował na swoje imię - dodał.
Jak dodaje pani Ewa, wskutek choroby Szymona w domu było wiele nieprzespanych nocy. Chłopiec ma m.in. dużą nadwrażliwość na dźwięk, np. dzwonka, który bardzo go denerwuje.
Pani Ewa zaznacza, że ma duże oparcie w rodzicach, bowiem Szymon na co dzień wymaga dużo opieki. - Trzeba na niego cały czas spoglądać, ale na szczęście kiedy trzeba, to mogę go z kimś zostawić, bo inaczej mogłoby dojść do niebezpiecznych sytuacji - mówi mama Szymona.
Chłopiec jest poddawany rehabilitacji, która odbywa się w domu dwa razy w tygodniu i trwa cztery godziny. Podczas tych zajęć m.in. dodaje, odejmuje i czyta. Do tego dochodzą zajęcia logopedyczne dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Szymon nie układa pełnych zdań, posługuje się tylko prostymi komunikatami, np. wtedy, gdy się napić herbaty. - Ale kiedy powie mu się, żeby coś przyniósł, to tego nie rozumie - wyjaśnia pani Ewa. - Pewne cechy umysłowe są jednak wyostrzone, bowiem potrafi pisać z pamięci, np. kiedy ma podać jakiś numer telefonu. No i ten wyostrzony słuch. Szymon uwielbia słuchać muzyki - z telefonu, tableta czy laptopa - dodaje.
Szymon jest bardzo spokojnym dzieckiem. Nigdy nikogo nie uderzył. - Gdyby młodszy brat, Piotruś, zabrałby mu batonik, to Szymon nic by nie zrobił. Jak się denerwuje, to chwyta się za rękę, trzęsie się i krzyczy. W taki sposób zużywa złą energię - mówi pani Ewa.
Godzina terapii w domu kosztuje rodzinę Szymka 50 złotych, zajęcia logopedyczne to 75 złotych. Jeżeli podliczymy to w skali miesiąca, to wychodzi nam koszt ok. 2500 złotych. Do tego jeszcze dochodzą wydatki związane z toksokarozę, chorobę odzwierzęcą - leczenie wynosi 600 zł miesięcznie. Dla rodziny Pilarskich, która utrzymuje się tylko z gospodarstwa rolnego, to spory wydatek. - Zrzekłam się pracy na rzecz opieki nad dzieckiem. To są duże pieniądze, a gdzie jeszcze środki na żywność czy odzież dla dzieci - dodaje pani Ewa.
Darowiznę na rzecz Szymona można przekazać Fundacji Pomocy Osobom Niepełnosprawnym „Słoneczko”, Stawnica 33, 77-400 Złotów, SLB Zakrzewo, nr konta: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010, z dopiskiem: darowizna na leczenie i rehabilitację Szymona Pilarskiego 199/P. Aby przekazać 1% podatku, należy wpisać w zeznaniu podatkowym PIT wpisać KRS: 0000186434, cel szczegółowy: Szymon Pilarski, 199/P.
Środki trafią bezpośrednio na konto fundacji. Państwo Pilarscy otrzymają je po wydaniu własnych środków na rehabilitację i przedstawieniu faktur.
W przypadku Szymona rehabilitacja ma ogromne znaczenie. - Ma go czegoś nauczyć. Gdyby nie miał terapii, to podejrzewam, że teraz by nie dodawał, nie odejmował, nie czytałby nam, bo nie znałby literek. Kiedy Szymon miał 3 lata, to nie wydobywał z siebie żadnego dźwięku, a teraz mówi sylaby, powtarza to, co się do niego powie, nie raz sam zawoła, co by chciał, a w przeciwnym wypadku to na pewno by tego nie było - mówi pani Ewa. - Chcemy, żeby był w miarę samodzielny, kiedy nas zabraknie, żeby nie musiał iść do żadnego ośrodka - dodaje.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?