Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tadeusz Szymanek: Marzy mi się żeby ludziom w naszej gminie żyło się naprawdę dobrze

Karolina Barełkowska
Karolina Barełkowska
Obecny burmistrz Czerniejewa samorządowcem jest od dwudziestu lat. Zaczynał w Radzie Sołeckiej, potem był w Radzie Gminy. Udzielał się również w Towarzystwie Przyjaciół Żydowa.

Panie burmistrzu, jest pan samorządowcem, który może pochwalić się długim stażem działalności.
- To prawda. W zeszłym roku obchodziłem dwudziestolecie działalności. Zaczynałem w Radzie Sołeckiej. Potem, rok 1998 - 2002 to czas kiedy pracowałem w samorządzie, było to za czasów ś.p. burmistrza Wojciecha Kulczyckiego, z którym umówiłem się, że po zakończonej kadencji będę startował do Rady Powiatu. Niestety jego śmierć spowodowała pewne zawirowania. Nie mogłem się otrząsnąć tym co się stało, na siedem dni zaprzestałem kampanii i przegrałem te wybory. Miałem pół roku przerwy. Kiedy zmarł mój przyjaciel przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Żydowa i została po nim pustka zacząłem tam działać. W 2006 roku stworzyłem własny komitet wyborczy i bez problemu dostałem się do Rady Gminy. Kolejne wybory to ten sam scenariusz. A teraz wystartowałem na burmistrza i udało mi się wygrać. Podczas kampanii wyborczej mówiłem, że pani burmistrz ma za sobą sołtysów i działaczy, natomiast ja mam przyjaciół. No i się udało.

Jaki był pana pierwszy dzień w nowej pracy?
- O godzinie 8.30 miałem spotkanie z pracownikami urzędu. Chciałem od razu im powiedzieć co od nich chcę, co będę od nich wymagał. Uważam, że najistotniejszą rzeczą jest to żeby człowiek wiedział co go czekał. Myślę, że taką pewność ludziom przekazałem. Zresztą uważam, że już wcześniej, jako przewodniczący Rady, miałem dobre relacje z pracownikami urzędu. Zawsze staram się być ludzki i chyba ta ludzkość w tych wyborach wygrała.

Tak zwanych "czystek" w urzędzie nie było?
- Nie było. A czy nie będzie? Tego nie potrafię powiedzieć. To będzie zależało od tego jak kto będzie pracował. Tu na szczęście nie ma żadnej polityki, a ja nie mam w stosunku do nikogo żadnych zobowiązań.

Rozumiem, że jako przewodniczący Rady miał pan mniej pracy niż teraz jako burmistrz?
- Zdecydowanie. Nie ma porównania. To jest inny świat. Od burmistrza wymaga się niemal wszystkiego. Ostatnio mówiłem obecnemu przewodniczącemu, że zawsze byłem po tej stronie, po której zadaje się pytania, a teraz muszę na nie odpowiadać. I to jest niestety, trochę gorsze.

Jakie są pana plany na najbliższy czas, jakie są najpilniejsze inwestycje?
- Przede wszystkim muszę powiedzieć , że ostatnie osiem lat należało do udanych. W dwóch największych miejscowościach naszej gminy, czyli Czerniejewie oraz Żydowie, mamy wykonaną infrastrukturę. To oczywiście nie zawsze jest zauważalne przez mieszkańców, czasem nawet zdarzają się sytuacje, że ludzie narzekają, że dostali gaz czy kanalizację. Wkrótce może się jednak okazać, że taki będzie odgórny wymóg i że nie będzie wyjścia i że każdy będzie musiał się podłączyć. Na 7100 mieszkańców około 2400 nie jest skanalizowanych i to przedsięwzięcie chcemy kontynuować. Na pewno będziemy budować halę widowiskowo-sportową . Ponadto chcemy promować naszą gminę i zachęcać przedsiębiorców do inwestowania. Mamy bardzo dobrą infrastrukturę zapewniającą możliwość rozwoju oraz tereny inwestycyjne .

Ma pan na myśli strefę ?
- Między innymi. Strefa to nasze najważniejsze zadanie na najbliższe miesiące. Chcemy ją dobrze wypromować i stworzyć dobre warunki do rozwoju przedsiębiorczości. Ja uważam, że sprzedać teren to nie jest największy sukces. Tu chodzi o to żeby powstały miejsca pracy. Jak już wcześniej mówiłem tu istniej pewna obawa, że ktoś kupi ziemię jako zabezpieczenie środków finansowych na lata.

Kiedy objął pan stanowisko burmistrza zaczął pan odwiedzać najbiedniejsze rodziny w gminie. Jak jest pan przyjmowany?
- Odwiedzam te rodziny razem z pracownikami opieki społecznej. Są zdziwieni, że burmistrz do nich przyjechał, ale ja przyjąłem taką taktykę żeby rozmawiać z ludźmi również poza gabinetem. Marzy mi się żeby ludziom w naszej gminie żyło się naprawdę dobrze. Chcę być burmistrzem , który jest blisko swoich mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto