Kilka dni po nawałnicy rozmawiamy z mł. bryg. Bartoszem Klichem, rzecznikiem i jednym z dowódców PSP Gniezno jak wyglądała praca strażaków w tych trudnych dla nas wszystkich dniach.
Nagła ciemność, jaką wzrokiem ciężko ogarnąć. Dookoła grzmoty, błyski i złowrogi szum wiatru. Dźwięki łamiących się drzew i uderzających przedmiotów. Uczucie zagrożenia i grozy. A gdzieś w tle migają niebieskie błyski, słychać dźwięk syren. To strażacy. Już są w akcji. Dzięki tym błyskom, widocznym gdzieś w oddali wielu z nas odczuło choć trochę komfortu. Ktoś walczy z żywiołem i robi wszystko, byśmy mogli czuć się bezpiecznie.
Wczoraj otrzymaliśmy ostrzeżenie meteorologiczne, w którym zapowiadane były opady deszczu, silny wiatr, burze, a lokalnie – grad. Czy strażacy mieli dużo interwencji?
Mł. bryg. Bartosz Klich nie jest już zastępcą komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.
W czwartek strażacy w całym powiecie gnieźnieńskim mieli mnóstwo pracy! Zobaczcie, jak wyglądały ich interwencje.
Złe warunki atmosferyczne oszczędziły powiat gnieźnieński. Wczoraj nad Wielkopolską przeszła trąba powietrzna.