Tam nie będzie parkingu dla wszystkich, bo pojazdy zostawiają tam nauczyciele

Parkowanie w centrum - temat jak najbardziej aktualny. Kierowcy co dzień przemierzają ulice miasta, aby znaleźć miejsce, gdzie mogliby zostawić swój pojazd.
Podobny problem spotykał nie raz naszego Czytelnika. Jak przyznaje kilka razy zdarzyło mu się zostawić samochód na parkingu przed szkołą podstawową nr 2 w Gnieźnie.

- Pewnego dnia zostałem pouczony, że to jest miejsce dla nauczycieli i tylko oni mają prawo tam parkować. Rozumiem, że jest to teren przeznaczony da nauczycieli z SP 2, ale dlaczego również dla nauczycieli z liceum? Czy jest to grupa zawodowa szczególne uprzywilejowana? Poza tym, czy nie jest to tak naprawdę teren miasta, które powinno wyrazić zgodę na stawianie znaku zakazu ruchu, który nie dotyczy nauczycieli z liceum? Jeżeli tak, to wszyscy powinni mieć równą szansę na zaparkowanie i dlaczego nie zrobić tam strefy płatnego parkowania? Przecież pracownicy SP 2 mają parking za płotem - zauważa czytelnik.
Dyrektor wydziału techniczno-inwestycyjnego, w U-rzędzie Miejskim w Gnieźnie, Grzegorz Ostach wyjaśnia, że teren przy SP 2 należy do szkoły i to ona decyduje co się tam dzieje.

Roman Kurowski z powiatowej komisji ds. bezpieczeństwa i organizacji ruch, przyznaje, że faktycznie, szkoła ma prawo decydować jakie znaki ustawia na swojej drodze.

- Każdy właściciel czy zarządca może na swoim terenie stawiać znaki według swojego uznania. Może to również zrobić osoba prywatna na swojej posesji. Jeżeli jednak nie ma tam informacji, że jest to strefa ruchu i nie jest to część pasa ruchu drogowego, to już osobnym tematem jest stosowanie się do tego znaku. Zarówno policja jak i straż miejska nie ma podstaw prawnych do ukarania osoby, która w takim miejscu zaparkowała - podkreśla Roman Kurowski.

To jednak, czy można tam zorganizować strefę płatnego postoju pozostaje już w gestii miasta.

Marzena Dyc-Rewers, kierownik gnieźnieńskiej strefy płatnego parkowania przyznaje, że wciąż potrzebne są nowe miejsca postoju. - Obecnie mamy około 800 płatnych miejsc postojowych. Dla nas ważne jest każde kolejne. Dodatkowe pięć miejsc to dla miasta rocznie około 60 tysięcy złotych - wylicza Marzena Dyc-Rewers.

Nowych miejsc postojowych poszukują również członkowie rady osiedla Stare Miasto. Jej przewodnicząca Ewa Kucharska mówi, że został już złożony wniosek, w którym wnioskuje się o powiększenie strefy o ulicę Świętokrzyską, Rybną, Łącznicę oraz Kilińskiego.

- Kiedy zbieraliśmy podpisy pod tym wnioskiem nie znalazł się żaden przeciwnik tego pomysłu. Mieszkańcy mówili, że sami nie mają gdzie parkować, ponieważ brak strefy powoduje, że ich teren wykorzystują handlarze samochodów. A tak zapłaciliby abonament i mieliby problem rozwiązany - tłumaczy przewodnicząca Ewa Kucharska.