Tatuaże Gniezno. Zobacz, jak tatuują się gnieźnianie [GALERIA]

Boli, czy nie boli? To odwieczne pytanie każdego, kto chciałby mieć tatuaż, ale obawia się bólu. Jak twierdzą gnieźnianie, którzy podzielili się z nami zdjęciami swoich tatuaży.

- Najbardziej bolał mnie nietoperz, bo jest obok pachy

– napisała Ada, która przesłała zdjęcie swojej kolekcji. Na jej ciele widnieją głównie wytatuowane zwierzęta: wąż, nietoperz, wilk, mrówka, jaszczurka, a nawet jeleń! Wszystko wytatuowane w technice tradycyjnej, cieniowane. Malunki są czarno-białe.

Kolorowe serce z rowerem widnieje na klatce piersiowej czytelniczki Katarzyny. Jak relacjonowała, ma on znaczenie sentymentalne. Zrobienie go było przyjemnością, a bolało tylko kilka dni po wykonaniu.

„Nie było aż tak źle, do wytrzymania” – napisał z uśmiechem Adam, przedstawiając malunek lasu iglastego w otoczeniu piór na swoim przedramieniu.

Jak się okazuje, gnieźnianie gustują nie tylko w dużych tatuażach z konturami. Popularna jest też technika „watercolor” polegająca na nieużywaniu grubych konturów i operowaniu rozmytymi barwami. Takie malunki na ciele ma Agnieszka. Przedstawiają one kolorowego ptaka.

Tatuowanie ciała to u niej tradycja. Noga jej małżonka przedstawia kompilacje postaci z horrorów, m.in. z Koszmary z Ulicy Wiązów! Jego ręka z kolei przedstawia kolorową klepsydrę, a nawet sowę!

Na horror postawił także Sławomir. Na jego przedramieniu widnieje wizerunek Jokera. Modne wśród mieszkańców Pierwszej Stolicy Polski są także motywy powstańcze i patriotyczne. Otrzymaliśmy kilka zdjęć tatuaży nawiązujących do powstania warszawskiego i Polski Walczącej.

Wśród kobiet królują głównie róże i inne kwiaty, ale nie tylko. Odważne malunki na ciele przedstawiło kilka gnieźnianek. Dorota ma czarno-białe wytatuowane rękawy obu rąk, a Angelika… barwnego smoka, który zajmuje jej całe plecy!