Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Tiegenhof" - spektakl poświęcony pacjentom "Dziekanki" zamordowanym przez Niemców [ZDJĘCIA, FILM]

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
"Tiegenhof" - spektakl poświęcony pacjentom "Dziekanki" zamordowanym przez Niemców w 1939 roku
"Tiegenhof" - spektakl poświęcony pacjentom "Dziekanki" zamordowanym przez Niemców w 1939 roku Paweł Brzeźniak
W piątek wieczorem na placu przed Teatrem Fredry w Gnieźnie odbyła się premiera spektaklu "Tiegenhof" zrealizowanego w ramach rezydencji artystycznych.

Rozpoczynamy VII Rezydencje Artystyczne i do Gniezna znów zawitali zagraniczni twórcy teatralni. To kolejna Rezydencja, ale pierwsza taka premiera: nie na scenie, a w przestrzeni nowego wielofunkcyjnego placu przed Teatrem.

W tym roku Teatr Fredry gości dwie austriackie artystki – reżyserkę Martinę Gredler oraz scenografkę, autorkę kostiumów i aranżacji przestrzeni Annę-Luisę Vieregge, Ich spektakl balansujący pomiędzy różnymi gatunkami współczesnej sztuki wizualnej: teatrem, plastyką, performancem, ekspresją ludzkiego ciała, będzie dotykał istotnej dla współczesności tematyki społecznej, sięgając po lokalną gnieźnieńską historię z czasów okupacji hitlerowskiej.

Szczególną uwagę autorki pragną poświęcić tragicznemu epizodowi w dziejach naszego miasta, kiedy to w latach 1939-45 obecny Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Gnieźnie przemianowany został na „Gauheilanstalt TIEGENHOF“. W tym właśnie czasie, w ramach „Aktion T4”, Sonderkommando Lange zamordowało na terenie dzisiejszej „Dziekanki“ kilka tysięcy niewinnych osób.

Nikt nie zna zmarłych. Nikt nie wie, gdzie są pochowani. Nikt ich nie pamięta. Projekt „Tiegenhof” pragnie poświęcić im odpowiedni czas i przestrzeń.

Spektakl będzie można zobaczyć także w sobotę o 19:00 i w niedzielę o 18:00, także na placu przed teatrem. Wstęp wolny.

- Plac przed teatrem ma służyć takim działaniom, jak dzisiaj. Plac jest oddany do dyspozycji mieszkańców Gniezna, niezależnie od wieku, pasji, zainteresowań. Od kilku miesięcy jest wykorzystywany przez młodzież w celach rekreacyjno-sportowych i chcemy, żeby tak zostało. Najważniejsze jest jednak to, żeby w tym miejscu teatr spotykał się z mieszkańcami Gniezna; żeby artyści byli zapraszani do organizowania spektakli, performanców, happeningów, być może koncertów i wystaw - powiedziała po spektaklu Joanna Nowak, dyrektor Teatru Fredry. - Chcemy, żeby to miejsce było dumą Gniezna, wizytówką artystyczną. Wierzymy, że tak się stanie. Cieszę się, że państwo zdecydowaliście się tak licznie przyjść do nas. Spektakl wróci na plac we wrześniu w nowym sezonie. Dopóki pogoda będzie służyć, będziemy państwu ten spektakl prezentować - dodała.

reżyseria
Martina Gredler

przestrzeń i kostiumy
Anna-Luisa Vieregge

tłumaczka

Sara Dec

występują:
Kamila Banasiak
Zuzanna Czerniejewska
Martyna Rozwadowska
Iwona Sapa
Paweł Dobek
Bogdan Ferenc
Maciej Hązła
Roland Nowak
Wojciech Siedlecki

Okres okupacji hitlerowskiej 11.09.1939-21.01.1945
Jest to okres wyjątkowy i tragiczny w dziejach naszego szpitala. Przez cały czas dyrektorem szpitala był dr Wiktor Ratka, który zaraz po wkroczeniu wojsk hitlerowskich przyjął obywatelstwo niemieckie i całkowicie zmienił swój stosunek do dotychczasowych kolegów – lekarzy oraz innych pracowników szpitala jak i chorych.

Zaczął mówić wyłącznie w języku niemieckim i dawał do zrozumienia, zwłaszcza lekarzom, że są elementem niepożądanym. Znaczna większość pracowników, a zwłaszcza lekarze, pielęgniarki i pracownicy administracyjni, została ze szpitala zwolniona, część wraz z rodzinami wywieziono do Generalnego Gubernatorstwa. Zastąpili ich pracownicy niemieccy.

Od samego początku okupacji szpital stał się miejscem realizacji polityki nazistowskiej, miejscem eksterminacji chorych psychicznie, zgodnie z zarządzeniem Hitlera. Zagładą chorych zajmowała się specjalna organizacja o zaszyfrowanej nazwie T-4. Głównie z relacji kilkunastu Polaków, którzy pracowali tutaj w czasie okupacji dowiedziano się po wojnie, jak to się odbywało. Wytypowanych chorych odurzano najprawdopodobniej skopolaminą, bądź chloralem, następnie ładowano do szczelnie zamykanych samochodów- kontenerów, do których wnętrza uchodziły gazy spalinowe. W ten sposób zagazowanych chorych wywożono do lasu w odległości około 30-35 km od Gniezna. Mogiły ofiar tych bestialskich mordów nie zostały niestety odnalezione. Eksterminacja odbywała się również przy pomocy bliżej nieznanych środków chemicznych. Ogółem w okresie okupacji zgładzono w tutejszym szpitalu 3586 chorych – Polaków, Niemców jak i chorych innych narodowości.

za dziekanka.net.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto