Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Uroczyste obchody 103. rocznicy Bitwy pod Zdziechową [FOTO]

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
30 grudnia minęła 103 rocznica pamiętnej Bitwy pod Zdziechową. Bitwa uchroniła Gniezno przed powtórnym zajęciem przez Niemców.

Najpierw uroczysta Msza Święta w zdziechowskim kościele, wybudowanym w 1938 roku w podzięce Bogu za wygraną dwadzieścia lat wcześniej bitwę, a następnie przemarsz pod upamiętniający bitwę pomnik – tam mieszkańcy niewielkiej wsi położonej niedaleko Gniezna uhonorowali pamięć o wydarzeniach z 1918 roku, składając piękne, biało czerwone kwiaty. Wśród delegacji składających hołd znaleźli się przedstawiciele rady gminy, wójt Maria Suplicka, sołtyska wsi, Agata Rezgui oraz lokalni przedstawiciele PO.

Po złożeniu wieńców pod pomnikiem, pamięć lokalnych bohaterów uczczono minutą ciszy przy odpalonej czerwonej racy i włączonej syrenie OSP pobliskiej strażnicy. Nastąpiła też mała inscenizacja: odpalono małe działo armatnie, dokładnie takie, jakiego używali powstańcy. Oprawę całemu wydarzeniu zapewniła Ochotnicza Straż Pożarna, która zadbała o oświetlenie wydarzenia i kierowanie ruchem, oraz harcerze, którzy przez całą drogę z kościoła do pomnika nieśli ze sobą symboliczną, biało-czerwoną flagę.

W momencie wybuchu Powstania Wielkopolskiego Gniezno było otoczone siecią wsi kolonistów niemieckich. Stanowiło to zatem realne zagrożenie dla miasta, które od niedawna mogło cieszyć się wolnością. W związku z tym, decyzja Zygmunta Kittla mogła być jedna – powstańcy muszą być obecni na wszystkich drogach wylotowych z miasta. Prawdziwe zagrożenie znajdowało się jednak dalej, bowiem osiem kilometrów od Gniezna. Do majątku Zdziechowa zaczęły przybywać z Bydgoszczy oddziały majora Beckera. Zasoby niemieckie musiały budzić respekt, bowiem stanowiły pokaźną siłę, złożoną z około 400 żołnierzy piechoty, oddziału kawalerii i baterii artylerii polowej. Niemcy skorzystali z gościnności Herberta Wendorffa, który zarządzał miejscowym majątkiem. Posiadał pałac, przed którym miały się rozegrać najważniejsze wydarzenia powstańcze w Zdziechowie.

Zwycięstwo pod Zdziechową stało się symbolem, zauważonym nawet przez Stefana Żeromskiego. Napisał on w swojej powieści "Wiatr od morza": "Trzeba było na zdziechowieckim polu walkę staczać i dopiero po walnym zwycięstwie władzę polską wdrażać". Dało ono szansę na rozszerzenie walk powstańczych na Kujawy (z udziałem powstańców z powiatu gnieźnieńskiego), gdzie prowadzone działania były okupione dużo większymi stratami. Mieszkańcy Gniezna i okolic wspierali w dalszym okresie powstania wielkopolskiego inne regiony (np. Janowiec Wielkopolski czy Cerekwica) nie tylko walką zbrojną, ale także dostarczaniem niezbędnych karabinów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto