W lipcu urodzi im się dziecko, a na ich osiedlu niedługo ma powstać żłobek

W lipcu urodzi im się dziecko, a na ich osiedlu niedługo ma powstać żłobek
Z informacji przekazanej przez rzecznika magistratu wynika, że jak tylko znane będą szczegóły tego przedsięwzięcia, przekazane zostaną opinii publicznej.

Potrzebę zwiększenia ilości miejsc w żłobku widzą radni od lewa do prawa. – Nowy żłobek w mieście i tak powinien powstać. Na jednym z posiedzeń komisji rewizyjnej w zeszłym roku mieliśmy w punkcie ocenę funkcjonowania żłobka miejskiego. Otrzymaliśmy wówczas informację że brakuje około dwudziestu miejsc – informuje Marcin Jagodziński, radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. – Dlatego z powodu braku miejsc w istniejącym i niemożliwości jego rozbudowy pojawił się pomysł utworzenia jego filii. Budowa nowego żłobka pociąga za sobą koszty, a nie wiemy na jak długi okres czasu będą potrzebne nowe miejsca. Dlatego bardzo dobrym pomysłem jest utworzenie filii. Co do lokalizacji to uważam ją za bardzo trafioną. Żłobek powinien się znajdować na jednym z największych osiedli w Gnieźnie ze względu na ułatwienie dowozu do niego dzieci – dodaje.

Maciej Elantkowski z klubu radnych Ziemia Gnieźnieńska-Gniezno XXI uważa, że nowe miejsca w żłobkach są potrzebne i dobrze, że robi się coś, aby tę liczbę zwiększyć. – Cieszę się także, że nowa placówka bedzie zlokalizowana na Osiedlu Tysiąclecia – zdecydowanie ułatwi to życie wielu rodzinom w tej cześci miasta. Chociaż łyżką dziegciu w tym wszystkim jest moim zdaniem to, że zdecydowanie lepiej byłoby gdyby na ten cel wybudowano zupełnie nowy, specjalistyczny obiekt z większymi możliwościami, zamiast dostosowywać blokowe pomieszczenia spółdzielni mieszkaniowej na tak ważną funkcję – ocenia Elantkowski. – Niestety jak widać, w budżetach z gigantycznym deficytem od paru lat pieniądze znajdują się na przysłowiowe „igrzyska”, a na „chleb” nie zawsze już starcza. Według mnie, zdecydowanie bardziej pierwszorzędną, żywotną potrzebą miasta są obiekty w rodzaju np. właśnie żłobków, a niekoniecznie hali widowiskowo-sportowej. Czasami trzeba cieszyć się chociaż z tego co jest, ale warto przy tym mysleć w jaki sposób można by było sytuację jeszcze poprawić – dodaje.

– Jak dla mnie pomysł genialny. W Gnieźnie mało jest miejsc do opieki nad małymi dziećmi, a rodzic, który chce lub musi wrócić do pracy czasem nie ma wyjścia i musi dać dziecko do żłobka – mówi Kinga Schröder, która z mężem Tomaszem i córką Lilką mieszka w Gnieźnie. – Dla mnie żłobek prywatny to ogromny wydatek, dlatego z chęcią skorzystam ze żłobka publicznego. W lipcu rodzę drugie dziecko i za rok będę musiała wrócić do pracy, a ten żłobek akurat otwierają na moim osiedlu. We wtorek, kiedy zobaczyłam informację na ten temat, to się strasznie ucieszyłam. Śmiałam się do męża, że zaraz jak się maluch urodzi, to go zapiszemy, żeby miejsca wystarczyło.

Przypomnijmy, że dwa lata temu Miasto Gniezno pozyskało pieniądze na remont miejskiego żłobka. To dokładnie 746 687 zł z programu „Maluch”. Powiększenie o 230 metrów kwadratowych miejskiego żłobka jest możliwe dzięki przeniesieniu Przedszkola nr 12 do budynku Gimnazjum nr 2, przy ul. Pocztowej. W ten sposób w budynku przy ul. Kościuszki, w którym do tej pory mieściło się i przedszkole i żłobek jest żłobek ze zwiększoną ilością miejsc.
Przeprowadzono roboty budowlane, instalacje sanitarne, instalacje elektryczne, dostosowanie budynku do potrzeb ochrony ppoż., zagospodarowanie terenu, a także zakup niezbędnego wyposażenia, w tym zabawek i pomocy dydaktycznych dla dzieci. Powstały: 2 sale do zabaw, 2 sale do spania, 2 zaplecza kuchenne, 2 pomieszczenia sanitarne dopasowane do potrzeb małych dzieci, 2 szatnie dla dzieci, toaleta dla personelu i ciągi komunikacyjne.

Łączna nowo uzyskana powierzchnia zaadoptowana na nowe oddziały żłobkowe to 230 mkw. Inwestycja kosztowała ok. 1,5 miliona złotych.