W 2023 roku mija dokładnie 100 lat od wydania książki "Teatr" Stanisława Ignacego Witkiewicza, która wprowadziła do literackiego świata tzw. teorię "czystej formy". Ta rocznica zbiegła się z najnowszą i ostatnią w tym sezonie premierą w Teatrze im. Aleksandra Fredry. Najnowsza inscenizacja dramatu "W małym dworku" będzie debiutem reżyserskim Jana Marka Kamińskiego.
- Wiele tekstów Witkacego jest w jakiś sposób dziwne, mistyczne, wizyjne i ta dekonstrukcja jest w różny sposób przeprowadzana, jednak "Dworek" jest w tym szczególny, że jest tu kostium realizmu, jest pewna opowieść zapożyczona od Tadeusza Rittnera, która jest do cna obnażona jako najgłębszy z możliwych fałszów. To, w co chcemy wierzyć, co opowiadamy sobie jak niby rzeczywistość jest w gruncie rzeczy naszym największym złudzeniem. W świecie Witkacego prawdy, które są ze sobą wzajemnie sprzeczne, mogą ze sobą funkcjonować bezkolizyjnie i dzisiaj też żyjemy w rzeczywistościach, w których każdy opowiada sobie swoją narrację, żyje w swojej bańce i jest święcie przekonany, że to jest prawda, podczas gdy nie istnieje już żaden zewnętrzny "obiektyfikator", który by stwierdził, że jest to prawda wobec czegoś
- opowiadał Jan Marek Kamiński.
Jak można było się dowiedzieć podczas konferencji prasowej, nowa odsłona spektaklu będzie różnić się od poprzednich. Na widzów czeka bardziej mroczna i apokaliptyczna wizja domostwa Nibków, a nowatorska scenografia Eweliny Węgiel, kostiumy Tomasza Armady oraz wprowadzone przez reżysera zmiany rzucą nowe światło na sztukę dotychczasowym fanom twórczości Witkacego.
Premiera spektaklu odbędzie się w piątek, 19 maja.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?