Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W "Gnieźnieńskim Tygodniu": Dodatek specjalny "BOBASY 2010"

Redakcja
Ponad 1400 dzieci przyszło na świat w Gnieźnie w ub. roku. W "Gnieźnieńskim Tygodniu" dodatek specjalny "Bobasy 2010", czyli zdjęcia maluchów urodzonych w naszym szpitalu.

Narodziny dziecka, zwłaszcza chyba te-go pierwszego, to jeden z najbardziej przełomowych momentów w życiu. Nasza redakcja towarzyszy mamom i ich pociechom już w pierwszych dniach życia. Zdjęcia noworodków, urodzonych w gnieźnieńskim szpitalu, publikujemy co tydzień w regularnych wydaniach "Gnieźnieńskiego Tygodnia" - jak i raz do roku w specjalnym dodatku "Bobasy". Wizyty na oddziale położniczym to przede wszystkim radości, uśmiechy, kryjące się pod nimi zmęczenie młodych mam. Bywały tygodnie, kiedy nie dało się znaleźć ani jednego wolnego łóżka, ale zdarzało się też, że wychodziłam ze szpitala z trzema czy pięcioma zdjęciami. Czasem zdarzyło się, że wśród kilkunastu milusińskich ledwie kilko było rodowitych gnieźnian, reszta rodzin po-chodziła z okolicznych miejscowości. "Więcej się rodzi chłopców, czy dziewczynek?" - padało niekiedy pytanie. Odpowiedź za każdym razem wydawała się inna.

Korzystając z okazji do podsumowań, poprosiliśmy o statystyki noworodków rejestrowanych w gnieźnieńskim Urzędzie Stanu Cywilnego przez cały 2010 rok.
W mijającym roku w Gnieźnie przyszło na świat 1415 dzieci - rok wcześniej było to 1395. To wszystkie zarejestrowane urodzenia, które miały miejsce w Gnieźnie. Tymczasem samych świeżo urodzonych mieszkańców Gniezna przybyło 620 i jest to o 42 mniej niż w roku 2009.

- W tej chwili rodzą osoby z wyżu demograficznego z lat 80-tych - mówi Mariusz Ka-baciński, kierownik Urzędu Sta-nu Cywilnego w Gnieźnie.
Ogólna liczba mieszkańców miasta, jak podaje, w ostatnich latach maleje. Według danych z 31 grudnia 2010, gnieźnian było dokładnie 68930 - o 80 mniej niż rok wcześniej.

Dzieci najwięcej przyszło na świat w maju, a najmniej w grudniu. Co ciekawe, w ciągu roku więcej urodziło się w gnieźnieńskim szpitalu chłopców - 761, podczas gdy dziewczynek tylko 650.

Najpopularniejsze imiona nadawane pociechom w Gnieźnie to - dla chłopców - Jakub, Szymon i Kacper - jak podaje kierownik USC, pierwsze dwa są popularne już od kilku lat, a w roku 2009 więcej niż Kacprów było małych Filipów.

Z kolej jeśli chodzi o dziewczynki, najczęściej nadawane imiona to Julia, Zuzanna i Maja. Popularnością cieszyła się także Amelia.

- Najrzadsze imiona, które pojawiały się pojedynczo, to na przykład Valentino, Tobiasz, Szczepan, a żeńskie - Urszula, Teresa i Żaneta - mówi Mariusz Kabaciński.
Ze statystyk gnieźnieńskiego USC wynika też, że spada liczba zawieranych małżeństw. Może rodzice dzieci, których zdjęcia można znaleźć w naszym dodatku, mają to wydarzenie już kilka lat za sobą? W roku 2010 udzielono w Gnieźnie 534 ślubów - najczęściej w sierpniu, znacznie mniej w listopadzie - podczas gdy rok wcześniej było ich 642.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W "Gnieźnieńskim Tygodniu": Dodatek specjalny "BOBASY 2010" - Gniezno Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto