Wąskotorówka w Gnieźnie zostanie wskrzeszona?

Jednym z działań, które zostało zrealizowane już kilka miesięcy temu, było wyremontowanie wagonu przez uczniów Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego nr 2 w Gnieźnie. W remoncie jest kolejny wagon „letniak”.
- Podejmujemy się działań w celu przywrócenia ruchu. Kolejka na pewno pojedzie, ale na pewno też nie będzie to na początku na takim dystansie, jak dotychczas to było. Plany są takie, aby wykonywać prace etapowo i by utworzyć mijankę na wysokości Lasu Jelonek, przy wyjeździe z Gniezna - przyznaje wicestarosta Jerzy Berlik. - Na chwilę obecną mamy już przygotowaną dokumentację, a także uzgodnienia z Wielkopolskim Zarządem Dróg Wojewódzkich, aby tam utworzyć stację i aby kolejka na początku mogła jeździć na tym krótkim dystansie. To jest cel, który chcemy zrealizować najdalej późną wiosną 2018 roku. Na tyle będziemy potrzebowali czasu, aby dokonać naprawy torowiska na tej trasie - dodał wicestarosta.

W grudniu 2015 roku podjęto się analizy stanu torowiska na całej trasie o długości 34 kilometrów. W konsekwencji uznano, że ten odcinek jest niezdatny do jazdy. Co do tego doprowadziło? Wiele lat zaniedbań, bowiem do wymiany są tysiące podkładów, z których wiele się rozpadło. Niedawno na terenie Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej znalazło się 500 sztuk nowych, drewnianych podkładów, które wkrótce będą mogły być zamontowane. Do tego czasu zajęto się oczyszczeniem torowiska w rejonie całej stacji ze zbędnej ilości ziemi.

W planach jest także remont dachu lokomotywowni. W ramach wspomnianej „mijanki” w Lesie Jelonek (na krańcu miasta, za ulicą Witkowską) najpierw powstanie tor boczny, który ułatwi zmianę kierunku jazdy lokomotywy. Następnie wybudowany ma zostać peron i miejsce, w którym mogłyby być prowadzone np. działania edukacyjne.
- Pozwoliłem sobie z Krzysztofem Modrzejewskim udać się do wszystkich samorządów, które znajdują się na trasie kolejki, by przekazać, iż nie zaprzestajemy tego projektu, ponieważ jako powiat jesteśmy z tą kolejką związani. Gminy Niechanowo, Witkowo, Powidz i samorząd powiatu słupeckiego, informowaliśmy o wielu planach, jakie mamy, w tym tych najpilniejszych, które są w naszym zasięgu - przyznaje J. Berlik. - Nie zostawiamy tego projektu w zawieszeniu, żeby zarzucono go po wyborach, gdyby coś się zmieniło, tylko chcemy dać podstawę dla następców, aby można było ten projekt kontynuować. Jednym z ważnych aspektów jest to, by gminy i samorządy miały świadomość, iż mogą w tym projekcie uczestniczyć. Przedstawiciele gmin czują się z tym projektem związani i nie chcą, abyśmy zaprzepaścili tę szansę. Wiadomo, że to jest perspektywa wieloletnia i pochłonie sporo finansów - dodaje wicestarosta. Planem jest to, aby w przyszłości z GKW stworzyć instytucję kultury, obejmującą wszystkie samorządy przez które przebiega. - Taki projekt jest realizowany w Wolsztynie, gdzie składnikami całego muzeum kolejnictwa i partycypują tylko finansowo, ale też czerpią z tego korzyści, są samorządy. Jesteśmy po rozmowach z PKP i na chwilę obecną przygotowane są dokumenty, abyśmy mogli w przyszłym roku podejść do przejęcia gruntów - zaznacza Berlik.

Przypomnijmy, że w kwietniu 2016 roku Starostwo Powiatowe w Gnieźnie rozwiązało umowę z Towarzystwem Miłośników Gniezna, które do tej pory prowadziło zarząd nad GKW. Na ostatniej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego wicestarosta Berlik poinformował, że podjęto ścisłą współpracę z Towarzystwem Przyjaciół Kolei Średzkiej „Bana”: - Aby można było realizować przewozy, trzeba posiadać odpowiednie uprawnienia. Jako jednostka my takich uprawnień nie posiadamy, ale byśmy mogli w wąskim zakresie poruszać się po torach, które są dostępne, musimy mieć uprawnienia. Najlepszym rozwiązaniem na tę chwilę było to, aby nawiązać współpracę z taką instytucją, która te uprawnienia posiada - zaznaczył wicestarosta. Jeśli wszystko pójdzie po myśli władz starostwa, kolejka powróci na trasę w pierwszej połowie 2018 roku.

Koniec lata tej jesieni. Od piątku czeka nas ochłodzenie

Źrodło: tvn meteo