Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wicemarszałek województwa pomorskiego i burmistrz Chojnic to przyjaciele. Czy tworzą układ?

Anna Klaman
Anna Klaman
Wicemarszałek województwa pomorskiego i burmistrz Chojnic to przyjaciele. Czy tworzą układ?
Wicemarszałek województwa pomorskiego i burmistrz Chojnic to przyjaciele. Czy tworzą układ? kadr z filmu na Facebooku
W mediach społecznościowych krąży zapowiedź kolejnego odcinka programu śledczego w TVP 1. Ma opowiadać o kulisach biznesowej działalności wicemarszałka województwa pomorskiego, a zarazem byłego dyrektora szpitala oraz jego żony, która firmuje wiele spółek, zarządza też hospicjum. I o rzekomym układzie lokalnej władzy.

Czy balansowanie na styku polityki, biznesu, samorządu i przyjaźni, np. z burmistrzem miasta jest dopuszczalne? Czy to układ?
O tym, że w Chojnicach jest samorządowo-platformerski układ, przekonani są ci, którzy udostępniają krążącą w mediach społecznościowych grafikę „Cała prawda o chojnickim układzie”. Była też na stronie facebookowej chojnickiego PiS-u. Szybko została jednak usunięta. Jak się dowiedzieliśmy, zażądał tego burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Właśnie dziś późnym wieczorem w TVP 1 wyemitowany zostanie program śledczy Anity Gargas. O Chojnicach i jak się wielu domyśla o wicemarszałku z PO, do niedawna dyrektorze chojnickiego szpitala. Ale czy faktycznie o układzie? I jakim?
Na grafice są wymienieni: Arseniusz Finster, Leszek Bonna, Marek Szczepański i Mariusz Paluch.

- To osoby, które bez względu na to, jakie zajmują stanowiska, wspierają się, żyją w omercie, czyli zmowie milczenia - mówi Marcin Wałdoch, wieloletni krytyk burmistrza. - Wszędzie, gdzie to jest możliwe, szukają dostępu do finansów publicznych i wykorzystują w tym celu swoje stanowiska. Nie ma na to paragrafu, bo obecne ustawodawstwo jest takie, że nie definiuje czegoś takiego jak konflikt interesów, a oni pozostają w rozlicznych konfliktach. Wykorzystują luki w prawie, niszczą lokalną kulturę polityczną i lokalną wspólnotę. W mojej opinii to ich działanie, a sięga już dwóch dekad - prowadzi do wyjałowienia tkanki społecznej, a nawet gospodarczej. Wielu z tych przedsiębiorców wspiera kampanie wyborcze lokalnego układu władzy

W programie Anity Gargas zobaczymy Marcina Wałdocha i Mirosławę Dalecką, radną powiatową z list PiS-u, która - gdyby po wyborach samorządowych nie doszło do koalicji samorządowo-platformerskiej - byłaby dziś starostą chojnickim. Starostą został Marek Szczepański (PO), a wicestarostą Mariusz Paluch. Paluch był wcześniej prezesem Parku Wodnego, powszechnie krytykowanym za złe wyniki finansowe. Awansował na wicestarostę, bo...

Wersja Marcina Wałdocha: - Burmistrz wykorzystał Palucha, by przejąć Platformę Obywatelską z Leszkiem Bonną, wyrzucając z niej Leszka Redzimskiego (w chojnickiej, podzielonej PO była ostra wojna o przywództwo, a Redzimski był kontrkandydatem na fotel burmistrza - red.) Zrobili to, by utrzymać powiatowo-miejski układ i umocnić pozycję Leszka Bonny jako niezatapialnego dyrektora szpitala.

Wersja burmistrza Finstera: - Ja akurat przeciwny byłem, bo Palucha bardziej widzę jako szefa jednostki kultury niż wicestarostę. Ale mocno poparł go wójt Zbigniew Szczepański, mówiąc, że wyrasta nam ciekawy samorządowiec. Zresztą, Paluch dostał drugi wynik w PO, gdyby pierwszy - byłby starostą.

A Leszek Bonna? Ma 58 lat i jest u szczytu kariery - teraz to wicemarszałek województwa pomorskiego. Ale jednocześnie po tym, gdy 6 stycznia doszło do tragicznego pożaru w hospicjum jego żony Barbary (prowadzi je Fundacja Palium), pojawiają się wątpliwości, czy taka działalność na styku samorządności, biznesu i polityki jest fair.

Fundacja jest teraz prześwietlana przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku, która sprawdza, czy ktoś ponosi winę za zaistnienie pożaru. Bada m.in., dlaczego w budynku nie było systemu przeciwpożarowego. Fundacja od razu oświadczyła, że prawo nie zobowiązuje do tego takich małych placówek.

Po tragedii samorządy, łącznie z wojewodą, oferowały pomoc finansową. Ale to nieaktualne, bo Radio Gdańsk poinformowało, że Fundacja na koniec roku zanotowała zysk. Ok. 1 mln 700 tys. zł.

Są pytania, m.in. takie: dlaczego nie zamontowano choćby zwykłych czujek? - Cóż, Basia na konferencji się wypowiedziała: - Mieliśmy inne priorytety” - relacjonuje „Pomorskiej” Finster. - A my, nie wiedząc, że Fundacja ma aż 1 mln 700 tys. zł, deklarowaliśmy pomoc. Teraz hospicjum jest remontowane. A Fundacja Palium nie zwróciła się jednak z wnioskiem o pomoc.
„Mieliśmy inne priorytety” - w kontekście tego, co się wydarzyło - zabrzmiało... Owe inne priorytety to remonty. Hospicjum było w przebudowie. A pytania są i takie, czy były odbiory na użytkowanie od inspektora nadzoru budowlanego. To jest jeden z wątków śledztwa.

Finster mówi „Basia” , bo rodzinę Bonnów zna od dawna. Zna ich dzieci, odwiedzają się, jak wtedy gdy mieszkali obok siebie przy Jeziornej w Charzykowach.

Barbara Bonna, lekarz-radiolog, prowadzi wiele biznesów. W tym ze wspólnikiem m.in. spółkę „Nobo”, która, jak ujawniliśmy lata temu w „Pomorskiej”, zdobyła m.in. kontrakt na rezonans dla chojnickiego szpitala. Szpitala, którym zarządzał jej mąż Leszek. „Nobo” powstała kilka dni przed konkursem.

- Ma kontrakt półtora miliona złotych na obsługę rezonansu. Na 9,5 roku! - mówi Wałdoch. - To jest niespotykane. W dzisiejszym świecie wysokiej dynamiki zmian uzyskać taki dziesięcioletni kontrakt z pewnym przychodem.

Leszek Bonna komentuje: - Czy powstała kilka dni przed konkursem? Na pewno przed. Była jedna oferta, ale spełniała warunki. Sprawa była badana przez prokuraturę, a do sądu nie trafiła. Konkurs odbył się zgodnie z prawem. Dla przykładu - jest szpital w Człuchowie, tam pracownią tomografii zajmuje się pan Jacyna, syn byłego prezesa NFZ-u z Warszawy. Pytam, czy syn taty może brać udział w konkursie, czy nie może? Według mnie może. Nie może być napiętnowany, że jego ojciec jest prezesem NFZ-u. Moja żona jest radiologiem i nie może być napiętnowana przez to, że ja byłem dyrektorem szpitala. I to nie może wykluczać jej z możliwości uprawiania zawodu, jakiego się nauczyła. Na Boga! Moja rodzina ma emigrować i pracować w Norwegii.

O pożarze w hospicjum : - To dobrze, czy źle, że był zysk? Chyba dobrze świadczy o zarządzających Fundacją, że odkładali pieniądze na remont. A że nie było systemu alarmowego? Mądry Polak po szkodzie. A kto w całej Polsce ze strażaków wniósł jakąś inicjatywę legislacyjną, żeby był taki obowiązek. Teraz się każdy wymądrza, ale przed pożarem nie było mądrego!
No i dotacje. Ta na 270 tys. zł na rewitalizację stawów i płotu przy dworku Bonnów w Jarcewie. - Zabytków przyrody nie weźmiemy do grobu - słyszymy od wicemarszałka.

I większa, unijna, na rehabilitację kardiologiczną dla spółki Bonamed w Jarcewie (Barbara Bonna). Wałdoch nie ma wątpliwości, że to stoi w sprzeczności z działalnością Bonny jako dyrektora szpitala. Bo dlaczego to nie on ubiegał się o takie fundusze? Przecież kilka lat temu powstała tam kardiologia.

Wicemarszałek podkreśla, że wszystkie dotacje unijne przyznano w konkursach kolegialnie.

- Z Leszkiem Bonną spotkałem się 31 lat temu w pierwszej mojej pracy - w Rejonie Dróg Publicznych - opowiada burmistrz. - Dla niego też to była pierwsza praca. Znamy się kupę lat. I tak, wspólnie prowadziliśmy kampanie. Zawsze go popierałem.
Bonna i Finster mówią, że w małych miastach takie znajomości są nieuniknione. I tak - są przyjaciółmi, także politycznymi. - Układ byłby, gdyby ktoś udowodnił, że na skutek działalności gospodarczych, które prowadzi Barbara Bonna, mam korzyści. Niech pokaże, że ja sprzyjałem powstawaniu tych biznesów - komentuje burmistrz.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wicemarszałek województwa pomorskiego i burmistrz Chojnic to przyjaciele. Czy tworzą układ? - Gazeta Pomorska

Wróć na sepolnokrajenskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto