Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Wielka Lechia - wielka ściema". O manipulacjach, memach i dinozaurach na wernisażu w Muzeum Początków Państwa Polskiego

Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
O domniemanym starożytnym imperium słowian krąży wiele teorii spiskowych. W humorystyczny sposób podeszli do tematu edukatorzy z Muzeum Początków Pańśtwa Polskiego, zapraszając na wernisaż wystawy "Wielka Lechia - wielka ściema".

"Wielka Lechia - wielka ściema". Z humorem i powagą na wernisażu w Muzeum Początków Państwa Polskiego

Gnieźnieńskie Muzeum Początków Państwa Polskiego powróciło z kolejną intrygującą wystawą, którą rozpoczęto pierwszym otwartym wernisażem od 2019 roku. Tym razem edukatorzy muzealni wzięli na tapet kontrowersyjny temat Wielkiej Lechii, czyli wykreowanego przez fanatyków teorii spiskowych polskiego imperium, które miało istnieć w starożytności i wczesnym średniowieczu, a później miało zostać wymazane z kart historii.

"Wielka Lechia - wielka ściema". O manipulacjach, memach i d...

- [Wystawa] uświadamia jedną rzecz: jak ważna jest nauka. Wszyscy, którzy wymienią żarówkę w samochodzie, od razu nazywają się mechanikami. Tak samo jest z historykami - jeżeli ktoś czyta książkę to uważa się za historyka. (...) Wielka Lechia to fenomen. Kiedyś, zaczynając pracę na uczelni, w życiu nie myślałem o tym, choć już wtedy słyszałem o turbolechitach, bo to tak naprawdę nie jest nic nowego. Wówczas myślałem, że wczesne średniowiecze jest "bezpieczne", bo po pierwsze: nie dotyka nas polityka (myliłem się). Po drugie: nie będzie żadnych pomysłów na temat spisków, no ale mamy taki "fajny" spisek, a więc spisek watykański, historyków, Niemców, Francuzów, Włochów, a na końcu także spisek reptilian, bo Wielka Lechia jak każde zjawisko społeczne ma swoje skrajności

- mówił Michał Bogacki, dyrektor MPPP w Gnieźnie.

Wystawa wywołała wśród zwiedzających przede wszystkim szerokie uśmiechy, ponieważ w dosadny sposób przedstawiono na niej absurdalne teorie tak zwanych "turbolechitów" oraz błędy i manipulacje, których zwolennicy tej teorii dopuszczali się podczas przedstawiania rzekomych dowodów na istnienie starożytnego mocarstwa. Na plasznach znalazły się tezy pisarzy i spiskowców, którzy poprzez wybieranie pojedynczych elementów ze starych kronik (tzw. cherry picking) lub korzystanie z niesprawdzonych i podrobionych źródeł tworzyli własne teorie o lechickim imperium. Wśród barwnej ekspozycji nie zabrakło memów i żartów o powiązaniach Słowian z Biblią, futurystyczną technologią, a nawet z... kosmitami i dinozaurami.

Choć przedstawione tezy o Wielkiej Lechii wzbudzały dużo śmiechu i politowania, MPPP nie stroniło również od poważnych refleksji na temat tego, jak szkodliwe dla edukacji mogą stać się podobne teorie spiskowe, często poprzez umieszczanie ich w książkach, które mimo absurdalnych treści trafiają do księgarni i sklepów na działy historyczne i popularnonaukowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto