Wielkanoc Gniezno. Świąteczne śniadanie dla samotnych, ubogich i bezdomnych

Spotkanie odbyło się w budynku sióstr przy ul. Lecha. To miejsce dobrze znane potrzebującym, bo zawsze mogą się tam posilić. Tradycyjne śniadanie zostało poprzedzone mszą św. którą dla zgromadzonych odprawił ks. Krzysztof Stawski, dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej. Po Eucharystii wszyscy zaproszeni są na uroczyste śniadanie, na którym nie zabrakło tradycyjnych wielkanocnych jaj, żurku, białej kiełbasy oraz słodkiego pieczywa.

- Co roku wychodzimy naprzeciw tym, którzy sobie nie poradzili w życiu. Pomagamy przeżyć im ten dzień w rodzinny sposób. Chcemy, żeby były wielkanocne potrawy, żeby była obecna modlitwa i nastrój radości oraz wzajemnego szacunku, by ten czas był piękny i wyjątkowy, by prawda o Zmartwychwstaniu Chrystusa dotarła do wszystkich, również do tych, którzy są gdzieś na marginesie

- powiedział w rozmowie z nami ks. Krzysztof Stawski, dyrektor Caritas Archidiecezji Gnieźnieńskiej.

Dyrektor Caritas ocenia, że liczba osób uczestniczących w takich spotkaniach raczej się nie zmienia. Pamiętajmy, że są one bardzo zróżnicowane. Są bezdomni, osoby ubogie, ale także samotni, którzy pragną obecności drugiego człowieka.

- Ta grupa się utrzymuje, widzimy nowe twarze, niektórych ubywa. To normalny proces. Zapraszamy wszystkich. Każdy jest mile widziany. Każdy, kto nie ma z kim spożyć tego śniadania, czy nie ma czego spożyć, może przyjść. To jest przeważnie około 100 osób. Jeśli jest taka potrzeba, zawsze możemy przygotować więcej żywności