Spotkanie organizowane przez Wielkopolską Izbę Rolniczą początkowo miało odbyć się w maju, ale plany pokrzyżowała epidemia. Przewidziano wtedy zlot do Gniezna połączony z uroczystą Mszą Świętą i spotkaniem integracyjnym kół gospodyń wiejskich z całej Wielkopolski. Z uwagi na panujące obostrzenia celebracja plonów została przełożona na wrzesień.
Zaraz po Mszy Świętej w gnieźnieńskiej Katedrze, odbyło się spotkanie na placu św. Wojciecha. Towarzyszyły mu kulinarne pokazy i konkursy. Tym razem tematem przewodnim były dania z kaczki i to z kaczki zgłoszone drużyny miały za zadanie wykonać danie konkursowe. Ważna w rywalizacji była tradycja, wykorzystanie produktów regionalnych, elementy receptury nawiązujące do lokalnych tradycji i sposób zaprezentowania produktu. Komisja konkursu „Kaczka na talerzu” miała trudny wybór, bo wszystkie grupy, które zgłosiły się do konkursu przygotowały, jak twierdzili wszyscy zgromadzeni, świetne dania.
- Rosół był dobry, trochę słony, ale dobry, kaczka z ziemniakami w sosie własnym też miękka i super
– mówiła członkini jednego z obecnych kół gospodyń wiejskich. Ostatecznie, wszystkie zgromadzone konkursowe drużyny otrzymały nagrodę oraz dyplom laureata z rąk przybyłych oficjeli, m. in. Prezydenta Gniezna Tomasza Budasza, prezesa WIR, Piotra Walkowskiego oraz posłów: Tadeusza Tomaszewskiego i Zbigniewa Dolaty.
Jak mówili zgromadzeni na placu św. Wojciecha rolnicy, są zadowoleni z tegorocznych zbiorów.
- Żniwa zapowiadały się źle, a jest dobrze. Jak na początek roku, to bardzo dobrze, bo susza nam doskwierała na wiosnę. Na szczęście zaczął padać deszcz
– mówi v-ce prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej, a zarazem członek Grupy Producentów Warzyw „Chrobry” , Zbigniew Stajkowski. Część jego zbożowych zbiorów miała na tyle dobre parametry, że mógł ją sprzedać z przeznaczeniem na mąkę do produkcji chleba. - Jak na Wielkopolskę, to mamy dobry rok. Nieco gorzej jest ze zbiorami ziemniaków. Według Stajkowskiego, sezon warzywny był ogólnie ciężki. - Najpierw były chłody, potem nadeszły problemy z pracownikami – wspomina czas, gdy podczas intensywnego ogórkobrania spotkał się z brakiem pracowników ze wschodu, którzy nie mogli przybyć do pracy ze względu na panujące obostrzenia. - Ciężki też jest ten rok dla warzyw dyniowatych – podkreśla.
Podczas spotkania nie zabrakło też miejsca na symboliczne gesty. Prezydent Gniezna oraz starosta otrzymali dar – chleb upieczony z mąki z tegorocznych zbiorów.
W spotkaniu, oprócz delegacji z okolicznych KGW, brały udział przedstawicielki kilku kół gospodyń z Wielkopolski. Zgromadzone kobiety otrzymały wiele ciepłych słów z ust przybyłych gości. O ich znaczeniu w kontekście integracji lokalnych środowisk mówili niemal wszyscy przemawiający.
- Podziwiam te kobiety i Wielkopolska Izba Rolnicza zawsze będzie je wspierać
– mówił Stajkowski.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?