Więźniowie przygotowali świąteczne paczki dla rodzin potrzebujących

Więźniowie przygotowali świąteczne paczki dla rodzin potrzebujących
Akcja jest organizowana już po raz kolejny, kiedy to w ramach resocjalizacji i zwiększenia aktywności społecznej skazanych, angażuje się ich do przygotowania paczek świątecznych dla tych, którzy najbardziej takiej pomocy potrzebują.Projekt polega na tym, że więźniowie przebywający w Zakładzie Karnym w Gębarzewie sami przygotowują, a następnie przekazują paczki z produktami żywnościowymi, rodzinom, które zostały wytypowane przez Caritas w Gnieźnie. -Nasi funkcjonariusze zawsze bardzo chętnie włączają w tego typu akcje, angażując także więźniów. Od kilku lat przygotowujemy paczki przedświąteczne dla osób potrzebujących. Mamy więc dziś wspaniały przykład tego jak skazani działają, pomóc innym. To pokazuje, że osoby przebywające w zakładzie karnym nie są pozbawione uczuć i wykazują się dużą empatią dla innych - mówił por. Krystian Rynarzewski, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Gębarzewie. - Akcja rozpoczęła się na początku grudnia. W niespełna miesiąc czasu więźniowie zbierali różne produkty spożywcze do odpowiednio oznaczonych opakowań w kantynie.W ten sposób udało się przygotować w sumie 8 paczek dla 6.rodzin. W paczkach znajdują się produkty z długoterminową datą ważności, jak np. makarony, kaszy, słoiki z dżemami, konserwy z mięsem , oraz słodycze i ciastka - dodał rzecznik prasowy.

Więźniowie rozdali paczki rodzinom, które w tym roku wskazał zespół Caristas działający przy parafii pw. bł. Michała Kozala w Gnieźnie. - Nasz zespół działa od 13.lat. Na co dzień pomagamy i wspieramy osobom starszym i chorym. Wybraliśmy 6 rodzin, które naszym zdaniem potrzebują takiej pomocy. Są wśród nich 4 osoby starsze w wieku około 80. lat. Wśród tych rodzin jest także pani, która od kilkunastu lat opiekuje się chorym synem, a swoją postawą zachwyca i daje wielkie świadectwo innym. Jedna z paczek trafi do rodziny, w której starsza pani, pomimo swojego wieku, opiekuje się niedowidzącym synem - mówiła pani Dorota z Parafialnego Zespołu Caritas.

Z akcji czerpali wiele satysfakcji także sami rozdający. Panowie twierdzą, że z chęcią włączyli się do projektu, bo sami w życiu dużo razy mieli "pod górkę",rozumieją sytuację ubogich rodzin i wiedzą jak ważna jest taka nawet drobna pomoc. -Jestem w takim miejscu, w jakim jestem i nie zmienia to faktu, że zawsze warto pomagać potrzebującym. Cel jest bardzo szczytny i prosty. Wiadomo więźniom się nie przelewa, mimo tego jak usłyszeliśmy, że jest taka okazja, postanowiliśmy oddać cześć swoich rzeczy na ten szczytny cel - mówił pan Ryszard, jeden ze skazanych, który brał udział w akcji. -Każdy z nas mógł wrzucać to , na co było go stać. W paczkach, które dziś rozdaliśmy były różne produkty, które w ciągu miesiąca mogliśmy kupić i oddać na rzecz osób potrzebujących - dodał inny.