Wiosna sprawia, że zaczynamy się zdrowiej odżywiać?

Od kilku dni cieszymy się wiosenną aurą. Jest to czas, który napawa optymizmem, który sprawia, że chcemy coś zmienić w swoim życiu. Wielu z nas dokonuje porządków w swoim domu. Dla niektórych wyjątkowym osiągnięciem jest posprzątanie swojego biurka, które może okazać się prawdziwym powodem do dumy. Warto pamiętać także o swoim zdrowiu. Wiosną bardziej dostępne są świeże warzywa i owoce, które możemy zakupić chociażby na bazarze. Coraz więcej osób pielęgnuje przydomowe ogródki. Można na nich uprawiać sałatę, rzodkiewkę, koperek i wiele, wiele innych warzyw. Jest to prawdziwa „witaminowa bomba”, która może sprawić, że nasz organizm otrzyma dawkę niezbędnej energii potrzebnej do codziennego funkcjonowania.

Przede wszystkim, nie możemy zapomnieć o regularności spożywania posiłków. – To jest najważniejsze. Ponadto, posiłki powinny być odpowiednio zbilansowane. Należy opierać się na piramidzie racjonalnego żywienia – mówi Magdalena Tymczewska-Engler, która prowadzi w Gnieźnie gabinet dietetyczny. Dieta powinna być zróżnicowana – to zapewni nam pokrycie zapotrzebowania na wszystkie związki mineralne i witaminy. – Jeśli chodzi o warzywa i owoce, to trzeba pamiętać, że im większy producent, tym większe zagrożenie, że trafimy na spryskane warzywa, w których będzie znajdować się chemia – twierdzi M. Tymczewska-Engler.

Wartości odżywcze każdego produktu musimy rozpatrywać osobno. Wiele warzyw i owoców zawiera m.in. witaminę B, kwas foliowy, żelazo oraz błonnik pokarmowy, który zapewnia sytość, a także poprawia pracę jelit i glikemię w naszej krwi. – Warzywa i owoce są bogate w wodę, a poza tym nie zawierają wysokiej wartości kalorycznej. Zatem, jest zdecydowanie mniejsza szansa na przyrost masy ciała, którego wielu z nas tak się obawia – podkreśla dietetyk.

Po pierwsze, nie jest prawdą, że jedzenie po 18:00 jest błędem. Ostatni posiłek (lekki) powinniśmy zjeść najpóźniej na dwie godziny przed snem. Posiłek musi się pojawić, aby nie doprowadzić do spadku poziomu cukru we krwi.

Po drugie, nie zapominajmy o zjedzeniu śniadania przed wyjściem z domu. To nasza podstawowa dawka energii. Zastrzyk kalorii nie może być w tym przypadku zbyt mały.