WITD Gniezno. Ładunek za ciężki i za długi. W innym pojeździe były niesprawne hamulce
Z założenia wszystkie przebadane pojazdy powinny być sprawne, bowiem wcześniej poddawane były badaniom technicznym w stacjach diagnostycznych. I tak w przypadku wywrotki inspektorzy skontrolowali między innymi skuteczność i sprawność działania hamulca roboczego i postojowego oraz stan opon. Niestety, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne wobec przedsiębiorcy na kwotę 4 tys. zł za wykonywanie przewozu drogowego pojazdem z usterkami układu hamulcowego i nieposiadającym aktualnego okresowego badania technicznego. Skuteczność i sprawność hamulca roboczego były poniżej norm. Siła hamowania za niska, a skuteczność mniejsza od wartości minimalnych, podobnie hamulec postojowy. Zatrzymano dowód rejestracyjny pojazdu i wydano zakaz dalszej jazdy.
W drugim przypadku ciężarówka była ogólnie w złym stanie technicznym. I tym razem skuteczność działania układu hamulcowego była niewystarczająca. Zbyt duże różnice siły hamowania na poszczególnych kołach, nieskuteczne działanie hamulców roboczych, stan przewodów hamulcowych groził pęknięciem, niebezpieczne obluzowała się przekładnia kierownicza w stosunku do nadwozia. Przewoźnika czeka kara pieniężna w wysokości 2 tys. zł, a zarządzającego transportem 500 zł w postępowaniu administracyjnym. Tutaj również został zatrzymany dowód rejestracyjny i wydano zakaz dalszej jazdy. Nie lepiej było, gdy na rolki mobilnej jednostki diagnostycznej wjechał autobus. Skuteczność hamulca roboczego okazała się znów mniejsza od wartości normatywnych. Inspektorzy wydali zakaz przewozu pasażerów do czasu usunięcia usterki i zatrzymali dowód rejestracyjny.
Betonowe słupy wystawały ponad półtora metra poza obrys naczepy, która była przeładowana. Dalszy przewóz nienormatywnym zespołem pojazdów wstrzymali wielkopolscy inspektorzy
Na drodze ekspresowej S5 na wschodniej obwodnicy Poznania, 21 czerwca, inspektorzy z Gniezna zatrzymali do kontroli zespół pojazdów polskiego przewoźnika. Krajowy transport drogowy słupów betonowych z Torunia w okolice Wrocławia okazał się nienormatywny, bowiem rzeczywista masa całkowita przekroczyła o 1,25 t dopuszczalną masę całkowitą, która wynosiła 40 t. Nacisk grupy osi składającej się z trzech osi nienapędowych w naczepie był także za duży o 0,75 t przy normie 24 t. Betonowe słupy wystawały też poza naczepę o 1,60 m, a norma to 16,5 m. Wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie administracyjne na łączną kwotę 9 tys. zł. Kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 100 zł i doprowadził kontrolowany zespół pojazdów do normatywności.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?