To nazwisko, niegdyś dla miasta bardzo znaczące, przybliżył Marek Błaszczyk - współautor monografii poświęconej Edwardowi Grabskiemu, wydanej w maju, z okazji nadania jego imienia ulicy przy dawnym terenie cukrowni. A postać tę, jak i całą rodzinę związaną z tradycjami pracy organicznej, przedstawił w kontekście zbliżającej się 94. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
- To przede wszystkim twórca 3. Pułku Ułanów Wielkopolskich, przemianowanego później na 17. Pułk Ułanów wielkopolskich, to przede wszystkim działacz społeczny, żarliwy katolik, którzy wydatnie wspierał kościół katolicki i otrzymał za to od papieża Piusa XI tytuł szambelana papieskiego. To człowiek, który na niwie szkolnictwa również miał znaczne zasługi, był kuratorem Wielkopolskiej Szkoły Rolniczej, wspierał finansowo gnieźnieński Gimnazjum Żeńskie. Przede wszystkim świetny rolnik. Bieganowo, majątek, którym zarządzał, słynęło w dwudziestoleciu międzywojennym z tego, że było majątkiem prowadzonym wzorcowo. Zachował się dokument, który my potocznie nazywamy księgą gości pałacu w Bieganowie, goście, którzy odwiedzali Bieganowo, składali swoje wpisy. Są tam wpisy różnych delegacji, które przyjechały zobaczyć, jak pracuje się w takim wzorcowym majątku. Jest na przykład jeden wpis studentów Akademii Rolniczej - mówi Marek Błaszczyk.
Prelegent przez wykładem przyznał, że właściwie łatwiej wyliczyć, czego Edward Grabski nie zrobił, niż czego dokonał.
- Kiedyś przedstawiałem tę postać pewnej znajomej osobie przez całe dziesięć godzin w ciągu dwóch dni i nie wyczerpałem tematu - mówi.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?