Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabrakło niewiele. MKS PR Gniezno przegrywa z Młyny Stoisław PR Koszalin

Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
Mikołaj Stopczyński
Zacięta walka trwała do ostatnich minut. Tym razem jednak zawodniczki MKS PR Gniezno uległy rywalkom w rozgrywkach o PGNiG Puchar Polski.

Ekipa z Koszalina nie może zaliczyć pierwszej części ligowego sezonu do udanych. W tabeli PGNiG Superliga Kobiet, zajmuje szóste miejsce czterema zwycięstwami (jedno po wygranych rzutach karnych) i ośmioma porażkami na swoim koncie. Dla gospodyń był to pierwszy mecz w 2022 roku i z pewnością chciały pokazać się przed swoją publicznością z jak najlepszej strony. Gnieźnianki na ligowych parkietach w swojej grupie na mają sobie równych i z kompletem punktów zajmują bezapelacyjnie pierwsze miejsce.

W ubiegłym sezonie, na tym samym etapie rozgrywek Pucharu Polski, MKS PR URBIS Gniezno mierzył się z KS Kościerzyną, czyli z rywalem z tego samego pułapu rozgrywek. Po prawdziwym dreszczowcu zespół KS Kościerzyna pokonał ekipę żółto-czarnych 25:24 i wywalczył awans do kolejnego etapu rozgrywek Pucharu Polski Kobiet w piłce ręcznej.

Faworytem meczu, który został rozegrany w pierwszej stolicy Polski wydawał się, mimo wszystko, zespół gości.

Gnieźnieńskie szczypiornistki odpadły z rywalizacji o Puchar Polski. Zacięta walka trwała do ostatnich minut i zabrakło naprawdę niewiele. Zawodniczki MKS PR URBIS Gniezno przegrały dziś we własnej hali z Młynami Stoisław Koszalin 27-30.

Zawodniczki MKS PR URBIS Gniezno do tej pory pozostawały niepokonane, wygrywając w lidze spotkania za spotkaniem. Nic dziwnego, że w dniu meczu hala wypełniła się po brzegi kibicami, chcącymi wesprzeć gnieźnieńskie szczypiornistki w walce z superligową drużyną Koszalina.

Mecz rozpoczął się zaciętą i wyrównaną walką, która utrzymała się do samego końca spotkania. Gnieźnianki zaczęły bardzo dobrze. Solidna obrona i fenomenalne interwencje Darii Koniecznej ułożyły spotkanie do tego stopnia, że przyjezdne do 9.minuty rzuciły tylko jedną bramkę. Szkoda, że przez festiwal błędów nie udało się nam zbudować w tym czasie większej przewagi. Wyrównana walka nie obyła się bez rzutów karnych oraz kilku kar dla poszczególnych zawodniczek. Jeszcze przed gwizdkiem w okolicach 30 minuty gnieźniankom udało się wypracować niewielkie prowadzenie za sprawą kontry na pustą bramkę po ofensywie koszalinianek. Podopieczne trendów Roberta Popka i Romana Solarka schodziły do szatni z jednobramkową przewaga, jednak wróciły z niej, dużo bardziej skoncentrowane i skuteczne.

Druga połowa meczu również nie szczędziła kibicom emocji. W siedem minut siedem bramek przy dwóch straconych i MKS PR URBIS wyszedł na najwyższe, aż 6-bramkowe prowadzenie. Mimo wypracowanej przewagi i głośnego dopingu kibiców, rywalki nie dały za wygraną i rozpoczęły odrabianie strat. Twierdzy padła w 53. minuty, a kątem okazała się Żaneta Lipok, która w ostatnich minutach trafiła pięciokrotnie. Ostatecznie Młyny Stoisław wygrały 30-27.

MKS PR URBIS Gniezno – Młyny Stoisław Koszalin 27:30 (14:13)

MKS PR URBIS Gniezno: Hoffmann, Konieczna – Kasprowiak (1), Siwka (1), Sawicka (1), Giszczyńska (2), Chojnacka (1), Kuriata (1), Kaczmarek (6), Nurska (6), Matysek (1), Świerżewska (2), Łęgowska (5).

Młyny Stoisław Koszalin: Filończuk, Kurdzielewicz – Urbaniak (3), Mazurek (6), Mączka (4), Lipok (5), Zaleśny (4), Haric (1), Mokrzka, Żukowska (6), Rycharska, Ytsia, Dominika (1).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto