Zakrwawiony łabędź na lodzie jeziora Jelonek [FOTO, WIDEO]

Nie wiadomo, dlaczego łabędź znajduje się na lodzie z obrażeniami. Niewykluczone, że został pogryziony np. przez psa. Jak wynika z informacji przekazanej przez mieszkańca, o sprawie została poinformowana straż miejska i straż pożarna, ale funkcjonariusze przekazali informację, że byli już rano z inspektorem weterynarii, który miał przekazać, żeby nie ruszać ptaka, bo może zachodzić podejrzenie ptasiej grypy.

Udaliśmy się na miejsce, by zobaczyć jak wygląda sytuacja. Na tafli jeziora widać dwa ptaki, jeden się rusza, drugi wygląda na martwego. Żywy (bliżej brzegu) łabędź jest zakrwawiony, daje oznaki życia, ale jest bardzo osłabiony i pozostawiony sam na lodzie. Jak mówią mieszkańcy, do południa były na miejscu służby. - Obejrzano łabędzia i służby pojechały - mówi jedna z mieszkanek. - Nikt nie wie, dlaczego te ptaki nadal tutaj leżą. Nikt nic nie zrobił.

Inna z mieszkanek Gniezna, która spacerowała nad jeziorem potwierdza, że to nie pierwsze przypadki. - Znajomy mówił, że w sobotę też leżał tu martwy łabędź. Przez kilka godzin nikt z tym nic nie robił, w końcu go zabrano - mówi gnieźnianka.

O sprawie poinformowaliśmy wolontariuszy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

- Wcześniej zdechł tam jeden lub dwa łabędzie. Jeden został zabezpieczony przez powiatowego lekarza weterynarii i próbka została wysłana do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach i tam będą zrobione badania, które mają powiedzieć, jaka jest przyczyna tego zgonu. Powiatowy lekarz weterynarii zakazał zbliżania się do pozostałych ptaków - mówi Anna Dzionek, która dodaje, że wyniki będą znane we wtorek. - Do tego czasu kolejny łabędź będzie musiał pozostać na tafli lodu - dodaje.

Zobacz film:
Łabędź na Jeziorze Jelonek w Gnieźnie