Zabójstwo w Stołężynie pod Wapnem. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty, trafił do aresztu. Czy jest jednak poczytalny?

W środę, 27 lipca policja została powiadomiona o makabrycznym odkryciu w Stołężynie pod Wapnem. Na jednej z posesji znaleziono ciała matki i syna w wieku 75 i 49 lat.

Na miejsce wysłano patrole.

- Zgon miał charakter nagły i na ten moment na miejscu są prowadzone czynności policjantów pod nadzorem prokuratora, gdyż nie można tutaj wykluczyć działania osoby trzeciej - informowała policja.

Jak wyjaśnia prokuratura powodem śmierci obu osób był liczne rany kłute.

O wydarzeniach na terenie powiatu wągrowieckiego zostały powiadomione sąsiednie jednostki policji.

- Natychmiast rozpoczęto czynności wykrywcze. Na miejsce została wysłana grupa dochodzeniowo-śledcza, wsparta funkcjonariuszami z Labolatorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którzy pod nadzorem Prokuratora Rejonowego zabezpieczali ślady, które pozwoliłyby na ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia i przyczyny śmierci kobiety i jej syna. Jednocześnie wągrowieccy funkcjonariusze podjęli współpracę z policjantami Komisariatu Policji w Kcyni, gdyż pojawiły się fakty które mogły wskazywać na potencjalnego sprawcę zabójstwa - wyjaśniają przedstawiciele Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu.

W czwartek 28 lipca Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu powiadomił naszemiasto.pl o zatrzymaniu podejrzanego mężczyzny.

- Jest to 22-letni mieszkaniec powiatu nakielskiego - informuje prokurator.

Podejrzany został zatrzymany jeszcze w środę popołudniu na terenie Żnina.

- Mężczyzna złożył wyjaśnienia pokrywające się z ustaleniami śledczych - informuje policja w Wągrowcu.

Jak zdradzają policjanci, podejrzany jest spokrewniony z ofiarami. Te były dla niego babcią i wujem.

W czwartek z zatrzymanym została przeprowadzona wizja lokalna na miejscu zdarzenia. Następnego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty podwójnego zabójstwa. Jak informuje przedstawiciele prokuratury okręgowej zostały tymczasowo aresztowany.

Jak się okazuje 22-latek był w przeszłości karany, za stosowanie gróźb wobec swojego ojca. W dniu, kiedy doszło do zabójstwa w Stołężynie jego jednak nie było w domu rodzinnym.

Co kierowało 22-latiem? Tego cały czas nie wiadomo. Jak przyznaje prokurator mężczyzna przyznał się do popełniania czynu zarówno na policji jak i prokuraturze, złożył zeznania jego tłumaczenie w ocenie śledczych nie jest jednak racjonalne. Zachodzi podejrzenie, że mieszkaniec powiatu nakielskiego może być niepoczytalny. Śledczy zapowiadają przeprowadzenie badania psychiatrycznego.

Jeśli okaże się, że 22-latek jest poczytalny grozi mu nawet dożywocie.