Ziemia Gnieźnieńska twarzą w twarz. Drzwi otwarte stowarzyszenia

- Chcemy się spotkać z mieszkańcami, porozmawiać o problemach naszego miasta i powiatu, ale też po to, żeby poznać członków zarządu Ziemi Gnieźnieńskiej, jak i członków stowarzyszenia. Ja bardzo sobie cenię spotkania twarzą w twarz, aby można było porozmawiać nie tylko o konkretnym problemie, ale też spojrzeć na nasze życie całościowo, holistycznie, żeby można było w ten sposób pomagać - mówi Grażyna Kozanecka, przewodnicząca Ziemi Gnieźnieńskiej. Szefowa stowarzyszenia podkreśla, że priorytetem Ziemi jest dbałość o rodzinę.

W tym roku planuje kontynuować to, co się działo do tej pory, np. punktu "Pomocni". Będą dyżurować m.in. pedagodzy, czy prawnik. Nowym pomysłem są kursy przygotowujące do roli rodzica. Grażyna Kozanecka podkreśla, że Ziemia Gnieźnieńska stara się pracować przez cały czas, a nie incydentalnie rozdawać gadżety.

Krzysztof Ostrowski, jeden z założycieli stowarzyszenia, w tej chwili członek zarządu i radny rady powiatu, wspomina, że przed 20 laty była to grupa trzydziestoparolatków, którzy chcieli zmieniać otaczającą rzeczywistość. Przypomina akcje realizowane przez Ziemię, kiedy udało się zaprosić. m.in. Jana Peszka, Janusza Zelnika czy Tomka Lipińskiego, zbiórkę pieniędzy na zakup mammografu i inne akcje społeczno-charytatywne.

- Myślę, że poprzez nasze inicjatywy i kreatywność odcisnęliśmy pozytywne piętno na rzeczywistości miasta i powiatu - mówi K. Ostrowski.