Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zły los Doroty Paluszki, gnieźnieńskiej czarownicy. W 1619 roku stracono ją za czary!

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Dzięki kolejnej rewelacyjnej książce Jacka Wijaczki „Czarownicom żyć nie dopuścisz” odkrywamy niechlubną historię Gniezna. Jak się okazuje, podejrzane o czary kobiety palono tu na stosach. Jedną z nich była Dorota Paluszka. Poznaj jej smutny los!

Choć niewiele zachowało się pewnych źródeł z 1600 roku, bo histografia polska niekoniecznie interesowała się postaciami kobiet spoza szlachty, o Dorocie Paluszce wspominają nieliczne źródła. Na początku 2022 roku pojawiła się książka prof. Jacka Wijaczki, który zebrał historie polskich czarownic, w tym dwóch z terenu powiatu gnieźnieńskiego. Poznaj historię najsłynniejszej bodaj gnieźnieńskiej czarownicy!

Kobieta zajmująca się handlem w 1619 roku oskarżona została o uprawianie czarów. Jak pisze autor „Czarownicom nie dopuścisz”, była samotną kobietą wyznania rzymskokatolickiego, ale nie wiemy, czy była wdową, gdyż w zachowanych źródłach nie ma żadnej wzmianki o jej mężu. Wiemy natomiast, że miała córkę Reginę, która w 1619 r. była jeszcze panną, oraz syna. Dorota miała również dwie siostry. Jedna z nich miała na imię Anna, imienia drugiej nie znamy. Stosunki z nimi układały się różnie, w pewnym momencie bowiem zarzucały siostrze, że czarami sprawiła, że one nie mogą wyjść za mąż. Paluszka w 1617 r. mieszkała u krawca Zygmunta Byczka. Ceny domów w Gnieźnie wynosiły wówczas od 300 do 1200 złotych, co było kwotą nieosiągalną dla zamożnych. Ciekawostka: w Jędrzejewie, czyli w dzisiejszych Cierpięgach dom można było kupić za ok 80 – 300 złotych.

Dorota Paluszka. Czarownica, której nie lubili gnieźnianie

Gdzie mieszkała w 1619 r., tego niestety nie wiadomo. Chyba jednak nie we własnym domu. Utrzymywała się z pożyczania pieniędzy pod zastaw oraz z handlu. Wiemy, że m.in. Rzeźnik Paweł zastawił u niej „pas srebrny wielki” za 18 zł 12 gr, a Dubińska „pas srebrny mały” za 6,5 zł15. W sumie w chwili sporządzenia inwentarza jej majątku w końcu 1619 r. Paluszka miała u dłużników 58 zł 4 gr. U niej pożyczali pieniądze duchowni, burmistrz jednej z wsi i dwóch furmanów. Jeśli zaś chodzi o handel, to handlowała kobieta wszystkim. Owsem, sieczką, sianem.

Utrzymywała się jednak głównie Paluszka z pożyczek pod zastaw, co nie było niespotykane w tamtych czasach. W większości większych miast, tym zajęciem trudniły się kobiety. Nie jest jednak znana skala tej działalności w mniejszych wielkopolskich miastach.

Oprócz handlu pożyczania pieniędzy pod zastaw Paluszka, jak wynikało z zeznań złożonych w trakcie procesu, parała się praktykami magicznymi. Jak doszło do jej procesu? Kto w nim zeznawał i co jej zarzucono? Ta historia mrozi krew w żyłach! Zobacz na kolejnych zdjęciach w naszej galerii!

Zły los Doroty Paluszki, gnieźnieńskiej czarownicy. W 1619 roku stracono ją za czary!

Zły los Doroty Paluszki, gnieźnieńskiej czarownicy. W 1619 r...

Tekst powstał dzięki uprzejmości Jacka Wijaczki, na podstawie jego książki „Czarownicom żyć nie dopuścisz”. Wyd. Replika, 2022 r.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto