Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chcą żadnych zmian w zakładzie

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chcą żadnych zmian w zakładzie
ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chcą żadnych zmian w zakładzie hk
We wtorkowe przedpołudnie, 9. lutego rodziny pacjentów mieszkających w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym przy ul. Orzeszkowej w Gnieźnie po raz kolejny protestowały przed siedzibą Starostwa Powiatowego. Nie zgadzają się na żadne zmiany w zakładzie.

Mogłoby się wydawać, że Starosta Gnieźnieński, Piotr Gruszczyński doszedł do porozumienia z członkinią Zarządu Województwa Wielkopolskiego, Pauliną Stochniałek w sprawie przekazania ZOL-u pod skrzydła szpitala „Dziekanki” w zamian za cesję umów na szpital powiatowy oddziałów udarowego i neurologicznego. Przypomnijmy, że Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych nie chce już prowadzić oddziałów leczenia udarów i neurologicznego. Może przekazać je cesją umów Szpitala, którą warunkuje przejęciem ZOL-u. Nie zgadzają się na to zarówno pracownicy placówki, jak i rodziny chorych. Sprawa budzi kontrowersje.

Zaproponowano rozwiązanie, które teoretycznie miało satysfakcjonować wszystkich: pacjenci zakładu mogliby zostać na ul. Orzeszkowej. Starostwo wyraziło chęć nieodpłatnego wydzierżawienia budynku ZOL-u, tak, aby mieszkańcy mogli pozostać w miejscu, do którego są przyzwyczajeni. W zamian, „udarówka” i neurologia mają trafić do szpitala powiatowego w wyniku cesji. Jeśli do niej nie dojdzie, wszystko wskazuje na to, że w lipcu oddziały znikną z Gniezna. NFZ rozpisze konkurs na ich prowadzenie, a wedle słów Zastępcy Dyrektora ds. Medycznych, lek. Mateusza Hena, szpital gnieźnieński ma minimalne szanse na wygranie, lecz nie byłoby problemem przejęcie oddziałów poprzez cesję umów z NFZ.

W ubiegłym tygodniu odbyło się spotkanie starosty i P. Stochniałek z pracownikami zakładu. Jak się okazuje, także taka zamiana budzi ich niepokój. Martwią się bowiem o swoje posady. Zgodnie z ich relacją, po przejęciu ZOL-u przez szpital wojewódzki możliwe jest pogorszenie się warunków pracy, a także – w przyszłości – zmiany w zatrudnieniu.

„Nie ufamy ani pani Stochniałek, ani panu Czaplickiemu”

Z taką formą „wymiany” oddziałów za ZOL- nie zgadzają się także rodziny chorych, które we wtorek, 9. lutego już po raz kolejny protestowały przed siedzibą starostwa. „Żaden z podopiecznych nie chce tego domu opuszczać. Każdy z nich przeszedł swoją drogę krzyżową. Ten dom nie ma żadnych długów” – takie hasła widnieją na rozdawanych przez nich ulotkach. Z treści rozdawanych ulotek wynika, że _"do likwidacji placówki przyczynił się: Urząd Marszałkowski w Poznaniu – Paulina Stochniałek oraz Szpital Wojewódzki dla Nerwowo i Psychicznie Chorych „Dziekanka” i starosta Piotr Gruszczyński_”.

Według słów Justyny Nijakowskiej, opiekunki prawnej osoby umieszczonej w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym, Urząd Marszałkowski może oddać bardzo ważną dla mieszkańców Gniezna „udarówkę” i neurologię bez przejmowania zakładu. - ZOL powinien w takiej formie istnieć jak istnieje, bo to działa i ktokolwiek, kto położy na tym rękę, zniszczy go. Nie ufamy ani pani Stochniałek, ani panu Czaplickiemu – dodaje kobieta. Strajkujący nieoficjalnie utworzyli "Komitet Obrony ZOL-u”.

Nie chcą żadnych zmian w zakładzie

- Nadal strajkujemy, nie mamy żadnych gwarancji, pani Stochniałek sama powiedziała, że może napisać jakieś pismo, porozumienie, które nie będzie miało żadnej mocy prawnej. (…) Mija się z prawdą w wielu względach. Pan starosta również nam obiecał spotkanie, na którym mogłoby dojść do porozumienia, a tego spotkania jeszcze nie było

– relacjonowała J. Nijakowska.

Ona oraz kilkoro przedstawicieli osób mieszkających w ZOL-u protestowała pod starostwem już od godziny 10.00.
W tym samym czasie odbyło się spotkanie starosty, Piotra Gruszczyńskiego z przedstawicielką „Komitetu Obrony ZOL-u”, dyrektor placówki, Barbarą Skulską-Salitą, a także dyrektorami szpitali: powiatowego i wojewódzkiego, Grzegorzem Sieńczewskim oraz Markiem Czaplickim. Jak powiedział starosta, było to spotkanie robocze, w którym nie mogły uczestniczyć media.

Czy protest oznacza, że oddziały neurologiczny i udarowy znikną z Gniezna? Nie wiadomo. Rodziny chcą cesji bez przekazania zakładu. O tym, czy ZOL zostanie przekazany w zamian na cesję umów, zadecydują radni powiatu na nadzwyczajnej sesji. Cała cesja umów musi odbyć się przez czerwcem bieżącego roku, ze względu na ogólnopolskie sieciowanie szpitali.

ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chcą żadnych zmian w zakładzie

ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chcą żadnych zmian w zakładzie

ZOL Gniezno. Rodziny pensjonariuszy nadal strajkują. Nie chc...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto