Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŻUŻEL - Byki z Leszna budzą wielki respekt

Jacek Portala
Jarosław Hampel w rozmowie z prezesem Józefem Dworakowskim (tyłem) i Romanem Jankowskim
Jarosław Hampel w rozmowie z prezesem Józefem Dworakowskim (tyłem) i Romanem Jankowskim Andrzej Szozda
Byki nie żartują i... masakrują rywali. - Trener Roman Jankowski stworzył świetny team. Potrafi nas zmobilizować i jest wybornym taktykiem - twierdzi Jurica Pavlic, wicemistrz świata juniorów, młody jeździec Unii Leszno.

Wśród najwierniejszych fanów biało-niebieskich już toczą się dyskusje, czy zespół pod batutą "Jankesa", żywej legendy Unii, jest silniejszy od drużyn prowadzonej trzy lata temu przez trenera Czesława Czernickiego? Dzisiaj odpowiedź na frapujące pytanie nie jest ani łatwa, ani prosta. Jedno jest pewne, że styl, w jakim Unia Leszno wygrała siedem kolejnych ligowych konfrontacji, musi budzić szacunek i respekt wśród siedmiu rywali.

W ośmiu meczach tegorocznych drużynowych mistrzostw Polski, najmłodsze pokolenie następców Alfreda Smoczyka zanotowało siedem błyskotliwych zwycięstw. Na leszczyńskim "Smoku" żużlowcy w plastronach z szarżującym bykiem rozgromili - obrońców mistrzowskiej korony Falubaz Zielona Góra (58:32), srebrnego medalistę Unibax Toruń (67:23), brązowego medalistę Włókniarza Częstochowa (60:30), ubiegłorocznego półfinalistę Polonię Bydgoszcz (62:28), beniaminka Tauron/Azoty Tarnów (58:32), a na torach rywali zwyciężyli - Betard WTS Wrocław (54:35) i w rewanżu tarnowskie Jaskółki (51:39). Dotychczas tylko jedyny raz żużlowcy z Leszna opuszczali tor w roli pokonanych. Było to na stadionie imienia Edwarda Jancarza, w premierowym starciu z Caelum/Stalą w Gorzowie (43:47). Wspomniany dramatyczny mecz stał na najwyższym poziomie spośród dotychczas 27 rozegranych na stadionach ekstraligi.

Przed liderem z Leszna dwa mecze prawdy - w najbliższą niedzielę rewanżowa konfrontacja z Falubazem w Zielonej Górze, a tydzień później starcie z Aniołami, na Motoarenie w grodzie Kopernika. Demolując na swoim torze wspomnianych rywali, zaliczanych przecież do wąskiego do grona faworytów w tegorocznym wyścigu o złoty medal, o jeden dodatkowy punkt za korzystny wynik w dwóch bezpośrednich potyczkach, kibice z Leszna i okolic mogą być spokojni. Ale bonusowy punkt, w obu przypadkach, nie usatysfakcjonuje ani trenera Unii, ani jego podopiecznych.

- Czynię wszystko, co w mojej mocy, aby nawet na chwilę nie zostały osłabione koncentracja i duch walki - ujawnia jedną z tajemnic fantastycznej formy Byków trener Roman Jankowski. - O wielkich możliwościach Janusza Kołodzieja wiedziałem wcześniej, ponieważ w ostatnich dwóch latach pracowaliśmy razem w Tarnowie. Jarosław Hampel wreszcie uwierzył, że może walczyć skutecznie o medal mistrzostw świata. Takiego wilczego głodu sukcesów nie widziałem w jego oczach nigdy wcześniej. Życiowa forma "Małego" nie jest dla mnie niespodzianką. Zasuwał ostro podczas zimowych przygotowań. Ale mnie raduje wyjście z głębokiego dołka na bezpieczną prostą Troy’a Batchelora, Juricy Pavlica i Damiana Balińskiego. Nie mamy obecnie słabszego ogniwa - tłumaczy "Jankes".
Fundamentem atmosfery w drużynie zawsze pozostaje wynik. Baliński był niepokonany w starciu z toruńskimi Aniołami. W pierwszym wyścigu nominowanym doświadczonego wychowanka Unii zastąpił jednak Batchelor. "Bally" rozumiał i bez szemrania zaakceptował decyzję trenera.

Tymczasem w sobotę Hampel wraz z Tomaszem Gollobem odbyli trening na Motoarenie w Toruniu. W sobotni wieczór liderów reprezentacji czeka walka o Grand Prix Polski. Po czterech rundach tegorocznych mistrzostw świata Hampel jest liderem klasyfikacji generalnej, a Gollob jest trzeci.
- Niewiele ścigałem się dotychczas na nowym obiekcie w Toruniu. Niczego nie chcę zaniedbać. Trening służył przygotowaniu odpowiednich ustawień w moich motocyklach. Był to pożyteczny test, choćby w poszukiwaniu najszybszych ścieżek na Motoarenie - podsumował Jarosław Hampel.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ŻUŻEL - Byki z Leszna budzą wielki respekt - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto