A to był jeden z kluczowych wyścigów w tym spotkaniu. Zawodnicy Stali wygrali go 4:2 i wyszli na 4-punktowe prowadzenie, praktycznie przechylając szalę zwycięstwa w tym meczu na swoją korzyść. Lisiecki dostał za to szansę w pierwszym z wyścigów nominowanych, ale tam już wiele nie zdziałał. Dobrze pojechał za to wtedy Davey Watt, który w gnieźnieńskiej drużynie zastąpił Bjarne Pedersena.
- Duńczykowi musimy dać czas na spokojną pracę. Czekamy, aż ustabilizuje dyspozycję sprzętową, bo to raczej w tym upatrujemy jego słabszej postawy w ostatnich meczach. Watt z kolei dobrze prezentował się na treningach. Najważniejsze, że nie odczuwał zbytnio bólu nadgarstka. Był szybki i zadowolony ze swoich motocykli - wyjaśnił roszadę w składzie prezes Arkadiusz Rusiecki.
Watt na torze w Gorzowie rozkręcał się z każdym kolejnym biegiem i trudno mieć do niego większe pretensje. Tak jak i do Oskara Fajfera, który nieoczekiwanie wygrał 1 bieg i dał drużynie sygnał do walki. Dobrze wypadł też Piotr Świderski, a jeszcze lepiej Matej Zagar, który po raz kolejny był najskuteczniejszym zawodnikiem Lechmy Startu. Tego można się było jednak spodziewać, bo Słoweniec nie dość, że jest w wybornej formie, to jeszcze w ostatnich sezonach jeździł w barwach Stali.
Tym bardziej żal, że gnieźnianie tego meczu nie wygrali. A szansa na to była spora, bo gnieźnianie z małymi wyjątkami jechali naprawdę z zębem. Po 11 wyścigu, wygranym podwójnie przez Świderskiego i Zagara, prowadzili nawet 34:32. Niestety, w końcówce znowu czegoś zabrakło i beniaminek po raz kolejny w tym sezonie zapłacił frycowe. Prezes czerwono-czarnych przed dalszą częścią sezonu pozostaje jednak optymistą.
- Musimy okrzepnąć w tym elitarnym gronie, aby się w nim liczyć. Musimy odstać swoje w kącie. Co nie oznacza, że będziemy tam siedzieć cicho, nadstawiając policzki. Walczymy i będziemy walczyć, bo chcemy utrzymać się w tej lidze. To w bieżącym sezonie będzie trudniejsze niż kiedykolwiek, ale chcemy tego i wierzymy w to - zapowiada Rusiecki. Szansa na kolejne zwycięstwo już w najbliższą niedzielę. Wtedy to do Gniezna przyjedzie Unia Tarnów.
Nie wiadomo jednak, czy w tym meczu Lechmę Start poprowadzi trener Lech Kędziora, który po przegranej w Gorzowie oddał się do dyspozycji zarządu klubu
Stal Gorzów - Lechma Start Gniezno 48:42
Stal: Kasprzak 12+1 (1,3,1,1,3,3), A. Gomólski 1 (0,1,0), Iversen 14+1 (2,3,3,3,2,1), Sundstroem 7+2 (1,0,3,1,1,1), Nermak zz, Zmarzlik 12 (2,3,d,2,3,2), Cyran 1 (1,0,1).
Lechma Start: Ułamek 3 (t,2,d,1), Świderski 8+2 (2,1,2,3,0), Zagar 11+1 (3,1,3,2,2), Watt 7 (0,2,0,2,3), Lindbaeck 3+1 (1,2,0,0), O. Fajfer 3 (3,t,0,0), Lisiecki 7 (3,2,2,0).
Bieg po biegu
1. Fajfer, Świderski, Kasprzak, Gomólski, Ułamek (t) 1:5
2. Lisiecki, Zmarzlik, Cyran, Fajfer (t) 3:3 (4:8)
3. Zagar, Iversen, Sundstroem, Watt 3:3 (7:11)
4. Zmarzlik, Lisiecki, Lindbaeck, Cyran 3:3 (10:14)
5. Iversen, Ułamek, Świderski, Sundstroem 3:3 (13:17)
6. Iversen, Watt, Zagar, Zmarzlik (d) 3:3 (16:20)
7. Kasprzak, Lindbaeck, Gomólski, Fajfer 4:2 (20:22)
8. Sundstroem, Świderski, Cyran, Ułamek (d) 4:2 (24:24)
9. Zagar, Zmarzlik, Kasprzak, Watt 3:3 (27:27)
10. Iversen, Lisiecki, Sundstroem, Lindbaeck 4:2 (31:29)
11. Świderski, Zagar, Kasprzak, Gomólski 1:5 (32:34)
12. Zmarzlik, Iversen, Ułamek, Fajfer 5:1 (37:35)
13. Kasprzak, Watt, Sundstroem, Lindbaeck 4:2 (41:37)
14. Watt, Zmarzlik, Sundstroem, Lisiecki 3:3 (44:40)
15. Kasprzak, Zagar, Iversen, Świderski 4:2 (48:42)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?