Robert Gaweł ze stowarzyszenia Gniezno XXI, radny rady powiatu, razem z Krzysztofem Ostrowskim z tego samego klubu radnych i stowarzyszenia Ziemia Gnieźnieńska, zwrócili się Starostwa Powiatowego, chcąc otrzymać wystąpienie pokontrolne NIK w sprawie rozbudowy szpitala, które ostatnio stało się tematem politycznej walki w samorządzie.
- O godzinie 14.00 spotkałem się z panem Krzysztofem Ostrowskim w urzędzie i żeśmy poszli do pani członkini zarządu i poprosili ustnie, zgodnie z prawem, aby nam przekazała do upublicznienia te wnioski pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli związane z analizą tego, dlaczego szpitala nie wybudowano. Muszę powiedzieć, że pani członkini zarządu była w dużej konfuzji, nie wiedziała co zrobić. Daliśmy jej pół godziny, akurat świadków było dużo, mówiliśmy, że chcielibyśmy ten dokument do upublicznienia, bo przecież im bardziej będą go chować,m tym bardziej będą sami się ośmieszać. O 15.15 przyniesiono nam do biura rady, gdzie czekaliśmy, pismo, z którego wynika kilka rzeczy - relacjonuje wydarzenia, które miały miejsce wczoraj, Robert Gaweł.
W piśmie, podpisanym przez Alinę Kujawską-Matandę, członka zarządu powiatu gnieźnieńskiego, czytamy, że "wystąpienie pokontrolne udostępnia prezes NIK. Dopóki wystąpienie pokontrolne nie zostanie upublicznione przez NIK, dostęp do niego podlega ograniczeniu z mocy art. 5. ustawy o dostępie do informacji publicznej". Robert Gaweł zwraca uwagę, że dokument na tym etapie postępowania udostępniany jest przez dyspozytariuszy - w tym przypadku Starostwo Powiatowe. Zresztą, to samo wynikało z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy zwracając się w dniu konferencji prasowej zarządu powiatu do rzecznika prasowego NIK.
Dalej A. Kujawska-Matanda tłumaczy, że "postępowanie pokontrolne jest w toku, jednostka kontrolowana ma prawo zgłosić zastrzeżenia, stąd dokument ten może jeszcze ulec zmianie".
- Nieprawda - odpowiada Robert Gaweł. - Ten dokument nie ulegnie zmianie. Będzie nowy po zastrzeżeniach, nie ten. A my chcemy dokładnie ten.
Radny zaznacza, że został potraktowany niezgodnie z prawem.
- Zgodnie z artykułem 16. ustawy o dostępie do informacji publicznej, odmowa udzielenia informacji publicznej musi być w formie decyzji - wyjaśnia.
Od tej decyzji, przedstawionej pisemnie, można się odwołać. Natomiast odpowiedź, którą wystosowała członkini zarządu, R. Gaweł nazywa gniotem prawnym, zauważa, że jest sformułowana niezgodnie z prawem i jest podstawą do wszczęcia postępowania przed sądem administracyjnym.
Radny przyznaje, że nasuwa się wniosek, że ktoś albo mataczy, albo chce wprowadzić w błąd opinię publiczną.
- Moim zdaniem to już nie jest władza publiczna, to już jest prywatyzacja urzędu - komentuje. Radny Gniezna XXI zapowiada też, że to nie koniec sprawy i postara się, aby wystąpienia pokontrolne NIK w sprawie rozbudowy szpitala w Gnieźnie zostały upublicznione.
Zobacz odpowiedź Starostwa Powiatowego!
Więcej na ten temat:
Kontrola NIK w szpitalu w Gnieźnie: Zarząd ma się czym chwalić?
Krzysztof Ostrowski i Marek Gotowała o wystąpieniu NIK
Czytaj także: Ziemia Gnieźnieńska,Gniezno XXI i PiS jednym frontem, ale z dwóch list
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?