Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

365 dni pandemii w Gnieźnie. To była i jest wojna

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
28 marca minął rok, odkąd w Gnieźnie odnotowano pierwszego zakażonego koronawirusem SARS-CoV-2. O tym, jak przeminęło te 365 dni, co zmieniło się w tym czasie i jakie były reakcje pracowników po pierwszym przypadku w mieście opowiedziała Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, mgr Anna Stejakowska.

Zamknięte sklepy, puste ulice, radiowozy nadające przez głośniki komunikat: zostań w domu, nie daj wygrać wirusowi. Kiedy w Gnieźnie wykryto pierwszy przypadek koronawirusa, na społeczeństwo padł blady strach. Nikt nie znał przeciwnika, który zaatakował z zaskoczenia. Kto wówczas spodziewał się, że z odległych krajów nadejdzie atak?

- Wrażenia po wystąpieniu pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Gnieźnie są i będą niezapomniane. Był to wielki szok dla nas wszystkich. O epidemii uczyliśmy się z podręczników, nikt nie sądził, że przyjdzie nam żyć w jej czasach i zmierzyć się z tym co to kwarantanna

– opowiada Anna Stejakowska, dyrektor gnieźnieńskiego Sanepidu, dodając:

- Powiedziałabym, że to był stan wojny. Przeciwnikiem był wirus, który przyszedł znienacka. Nikt nie wierzył, że dotrze do Polski.

Pierwsze ognisko, pierwsze trudne decyzje

Kulminacją wydarzeń pierwszych dni epidemii w Pierwszej Stolicy Polski było pierwsze w Wielkopolsce, a może i w całej Polsce duże ognisko chorych w zakładzie pracy. Pracownicy jednego z zakładów zachorowali.

- Na początku epidemii w powiecie gnieźnieńskim, było jedno bardzo duże ognisko zakażonych w zakładzie pracy. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy do końca z czym się zmagamy, byliśmy jako społeczeństwo sparaliżowani, co to będzie dalej? Obrazki z telewizji z Włoch były przerażające

– mówi A. Stejakowska, która wspomina, że podjęła wówczas trudną – jak na „tamte” czasy decyzję: testujemy wszystkich pracowników. To był strzał w dziesiątkę. Większość pracowników z pozytywnym testem przechodziła zakażenie bezobjawowo. Gdyby nie decyzja o masowym wykonaniu testów, transmisja wirusa byłaby znacznie większa.

Będziemy żyć z koronawirusem

Wszystko wskazuje na to, że przyjdzie nam żyć z koronawirusem.

- To jest pandemia, z którą będziemy się zmagać pewnie dłuższy czas i realną bronią, jaką posiadamy są szczepienia, przestrzeganie zasad dotyczących właściwego noszenia maseczek, zachowywania dystansu społecznego i dezynfekcji

- mówi kobieta.

- Nigdy się go nie pozbędziemy i on w naszym społeczeństwie będzie. Jest bardzo groźny teraz, dlatego, że jest nowym wirusem i podlega mutacjom. Dodatkowo, nie wszyscy są na niego zaszczepieni więc nie ma odporności populacyjnej. Myślę, że w sytuacji, kiedy większość społeczeństwa będzie zaszczepiona, wirus nie będzie miał możliwości rozprzestrzeniania się, ale chyba nie pozbędziemy się go na zawsze

– dodaje.

Mimo, że liczba zakażeń rok temu w porównaniu do obecnej sytuacji w powiecie była znacznie mniejsza, kwietniowa kwarantanna narodowa była przestrzegana.

- Na początku, jako społeczeństwo stanęliśmy na wysokości zadania. Wszyscy się przejęliśmy, dostosowaliśmy się do zasad kwarantanna. Niestety, teraz społeczeństwo oswoiło się z wirusem, a nawet jego część uważa, ze wirusa nie ma

– wspomina zarządzająca miejscowym sanepidem.

- W weekend byłam jako klient w sklepie. Widziałam, jak wygląda przestrzeganie zasad, a w zasadzie widziałam, jak przez większość osób nie są przestrzegane zasady. Porównując osoby lekceważące przepisy, zestawiając je z osobami walczącymi na pierwszym froncie, medyków, pielęgniarek i ludzi pracujących ciężko w szpitalach, to sytuacja jest przykra

– dodaje, mając nadzieję, że po zaszczepieniu populacji świat powróci do życia.

365 dni pandemii w Gnieźnie. To była i jest wojna

365 dni pandemii w Gnieźnie. To była i jest wojna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto