Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy wysoko postawiony strażak z nowotomyskiej komendy pojechał na akcję pod wpływem alkoholu?

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Dominika Kapałka / Zdj. ilustracyjne
Nowotomyska policja, pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie w sprawie wysoko postawionego strażaka miejscowej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej, który - jak wskazała osoba zgłaszająca - miał być na służbie pod wpływem alkoholu.

Policja otrzymała zgłoszenie o - rzekomo - pijanym strażaku na służbie

Do sytuacji miało dojść pod koniec wakacji. Jak informuje Mariusz Majewski, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, zgłoszenie o sprawie wpłynęło w poniedziałek, 28 sierpnia 2023 roku, przed godziną 9. Osoba, która skontaktowała się z policją poinformowała, że jeden z wysoko postawionych strażaków z nowotomyskiej komendy ma wykonywać rutynowe czynności przypisane dowódcy pod wpływem alkoholu.

- Jak wynikało ze zgłoszenia, strażak rozpoczął służbę o 7:30 i miał znajdować się w stanie nietrzeźwości w komendzie. Policjanci wraz z oficerem kontrolnym natychmiast udali się do jednostki, aby to sprawdzić, ale tam go nie zastano

- wyjaśnia Mariusz Majewski. Ustalono, że wyjechał służbowym samochodem i funkcjonariusze pojechali we wskazane im miejsce. Tam jednak także go nie było. W trakcie poszukiwań dostrzeżono za to samochód służbowy, którym miał się poruszać.

- Pojazd został zaparkowany na prywatnej posesji. Nie było tam strażaka. Nie była to też jego posesja. W związku z tym ruszyły szeroko zakrojone działania, aby go znaleźć. Policjanci, m.in. kilkukrotnie udali się w miejsce zamieszkania osoby wskazanej w zgłoszeniu. Niestety, tam także go nie było

- mówi M. Majewski. Jak podkreśla, ostatecznie mężczyzna nie został przebadany. To jednak nie kończy całej sprawy. Jest ona wyjaśniana pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu.

Co mówi prokuratura?

O zajściu rozmawialiśmy z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Poznaniu - Łukaszem Wawrzyniakiem.

- Trwają czynności policyjne, wykonywane pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Nowym Tomyślu. Nikomu nie został postawiony zarzut, a postępowanie jest prowadzone "w sprawie"

- krótko odnosi się Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Sprawę wyjaśniają również sami przełożeni strażaka

Zastępca oficera prasowego nowotomyskiej komendy Szymon Maciejewski potwierdził, że tutejsza Komenda Powiatowa PSP prowadzi obecnie w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.

- Postępowanie wewnętrzne trwa. Przesłuchiwani będą też świadkowie i sam strażak, którego dotyczyło zgłoszenie. W chwili obecnej czekamy na jego powrót z L4. Aktualnie przebywa bowiem na zwolnieniu lekarskim. Nic więcej na ten moment powiedzieć nie mogę

- tłumaczy w rozmowie z naszą redakcją Szymon Maciejewski. Jak dodał, gdy po otrzymaniu zgłoszenia policja przyjechała do komendy, strażak przebywał na czynnościach w Paproci, na tzw. miejscowym zagrożeniu.

- Miał tam wykonywać rozpoznanie związane z miejscowym zagrożeniem, a w dalszej części realizować zadanie związane z usunięciem drzew zagrażających ruchowi i przechodniom

- wyjaśnia oficer prasowy.

Jak się dowiedzieliśmy od Sz. Maciejewskiego, w sprawie pozostawionego samochodu służbowego na prywatnej posesji prowadzone jest odrębne postępowanie wyjaśniające.

Dodajmy, że z samym strażakiem udało nam się skontaktować, jednak sprawy tej nie chce komentować.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czy wysoko postawiony strażak z nowotomyskiej komendy pojechał na akcję pod wpływem alkoholu? - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto