O jego tanga mogli przekonać się wszyscy ci, którzy zagościli na pierwszej plenerowej milondze, która odbyła się na gnieźnieńskim rynku. Nastrojowe światło latarni, magia starego miasta i sączące się dźwięki niczym ze starej płyty, od razu przeniosły na odległe przedmieścia Argentyny. Dla tych, którzy z tańcem spotkali się pierwszy raz, na początku mała nauka tańca. Dzięki temu każdy dał się porwać gorącym rytmom. Nawet zagraniczni goście ulegli temu urokowi, i z zaciekawieniem, i pewnie małym niedowierzaniem, przyglądali się tańczącym parom.
Jedno jest pewne. Ten, kto nie wierzy, że można tańczyć – jeszcze po prostu tutaj nie był. Nic straconego bowiem kolejne milongii w świetle księżyca przed nami. Dla odważnych również i kurs tańca;-)
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?