To jednak nie jedyny przypadek, kiedy dokonano kradzieży w kościołach. Jak możemy przeczytać na oficjalnej stronie parafii św. Maksymiliana w Gnieźnie, z kościoła skradziono gołębicę symbolizującą Ducha Świętego i gong używany podczas przeistoczenia w czasie każdej mszy świętej. Ponadto, jak czytamy dalej, zniszczony został lichtarz od Paschału.
W kościele ojców Franciszkanów natomiast skradziono łącznie cztery lichtarze oraz podstawę do krzyża.
– Lichtarze znajdowały się na ołtarzu bocznym. Były one przedwojenne, nie miały jednak żadnej znaczącej wartości materialnej, myślę więc, że osoba, która je ukradła, rozkręciła je i oddała na złom– mówi o. Jacek Korsak, proboszcz parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Również na złom trafił gong skradziony w kościele pw. Chrystusa Wieczystego Kapłana.
– Kradzieży dokonano 1 listopada, po mszy świętej. Wierni już wyszli i siostra zakonna czekała, aby zamknąć kościół. W środku jednak bardzo gorliwie modlił się jeden z wiernych, który jak się potem okazało, ukradł gong – relacjonuje ks. Andrzej Grzelak, proboszcz parafii na osiedlu Grunwaldzkim. Jak dodaje, mężczyzna został szybko rozpoznany. Udało się również odzyskać skradziony przedmiot.
– Znajdował się na policji. Odzyskano go z jednego ze skupów złomu. Był bardzo poniszczony, rozebrany na części. No, ale cóż będziemy go odtwarzać, mam nadzieję, że naprawa się powiedzie – mówi ks. Grzelak. – W kościele farnym ktoś próbował ukraść żyrandol. Był już zdemontowany, rozkręcony i schowany w bocznej kaplicy, na szczęście w porę go zauważono – przyznaje duchowny.
Księża zdają sobie sprawę, że większość skradzionych przedmiotów trafia na złom.
– Dlatego bylibyśmy bardzo wdzięczni, gdyby osoby, które ten złom skupują bacznie przyglądały się temu, co zamierza im się sprzedać. Te przedmioty nie mają wartości materialnej, ale dla nas – księży i parafian mają one inne znaczenie. Często pochodzą one od darczyńców – tłumaczy ksiądz Grzelak.
Jak dodaje, doczekaliśmy się czasów, gdzie dla niektórych nie ma żadnych świętości.
– Niektórzy nie mają zahamowań. Z bólem to mówię, ale są to osoby bez honoru. To bardzo przykre, tym bardziej, że jeszcze do niedawna nasze kościoły mogły być cały czas otwarte i naprawdę nikomu nie przychodziło do głowy cokolwiek z nich kraść.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?