Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

I LO Gniezno - dla nowego dyrektora to miejsce jest większym wyzwaniem

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Z Pawłem Matkowskim, nowym dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Chrobrego w Gnieźnie rozmawia Paweł Brzeźniak

I LO Gniezno - dla nowego dyrektora to miejsce jest większym wyzwaniem

Co sprawiło, że zdecydował się Pan porzucić stanowisko dyrektora Gimnazjum nr 2 w Gnieźnie i wystartować w konkursie na dyrektora I LO?
- Wiąże się to z nowymi wyzwaniami. Gimnazja to w zasadzie teraz tylko administrowanie. Jestem osobą pełną energii i chęci do pracy, dlatego praca w liceum jest dla mnie większym wyzwaniem.
Czyli można powiedzieć, że ta kipiąca energia musiała w końcu znaleźć swoje ujście?
- Administrowanie wygaszaniem gimnazjum nie jest tym, czym byłbym zainteresowany.
Jaka jest Pańska wizja rozwoju I Liceum Ogólnokształcącego?
- Stawiam na nowoczesność. Zależy mi na tym, żeby liceum było otwarte, wirtualne, ale też aktywne. Mam na myśli otwartość na nowe technologie, na środowisko lokalne, na ogólnie pojęte potrzeby społeczne rodziców i uczniów. Jeśli chodzi o liceum aktywne, to zależy mi na tym, żeby liceum uczyło zdobywania wiedzy, żeby dawało możliwość zdobywania twórczych rozwiązań i żeby wspierało inicjatywy. Wirtualne liceum to szkoła mobilna, żeby z każdego miejsca można było korzystać z zasobów, żebyśmy byli interaktywnym liceum, które łączy wirtualne społeczności.
Czyli w dużej mierze chodzi o stworzenie czy raczej rozbudowanie e-liceum?
- Nie do końca. Zależy mi na tym, żeby technologia nie dominowała, żeby była w tle procesu. Wiem jednak, że od niej nie uciekniemy, może jednak ją wykorzystać w procesie dydaktycznym.
Przejście z Gimnazjum nr 2 do I Liceum Ogólnokształcącego to dla Pana duży awans - nie da się tego ukryć.
- Nie nazwałbym tego awansem. Dla mnie to duże wyzwanie. Nasze liceum jest najlepsze w powiecie jeśli chodzi o wyniki matur. Stwarza to dla mnie spore wyzwanie, bo zależy mi na tym, żebyśmy poprawili te miejsca, w których jesteśmy trochę „w tyle” np. za renomowanymi liceami poznańskimi. Szczególnie chodzi mi o matematykę, która jest „piętą Achillesową” nie tylko naszej szkoły, ale w ogóle. Mamy świetną kadrę, która na pewno sobie poradzi z tym zadaniem.
Ciężko było pożegnać się ze społecznością „Dwójki”?
- Zawsze jest trudno pożegnać się z ludźmi. Na Pocztowej spędziłem trzy lata, spotkałem tam bardzo fajnych ludzi, takich zapalonych do pracy. Są dobrymi specjalistami i trochę mam obawy, że nie wszyscy będą mogli zostać w szkole, bo trudno powiedzieć, jak to będzie.
Jakie działania podejmie Pan w najbliższym czasie i czy będą to działania naprawcze?
- W przypadku I LO w Gnieźnie trudno mówić o naprawianiu czegokolwiek. Zawsze wychodzę z założenia, że trzeba wykorzystać to, co dobrze działa. Rewolucja nie zawsze dobrze sprzyja rozwojowi. Przez najbliższe 2-3 miesiące muszę poznać szkołę, co warto utrzymać, a co wprowadzić nowego.
Zapewne spodziewa się Pan porównywania do Bogusławy Młodzikowskiej, która była tutaj dyrektorem przez tyle lat, że niektórym mogło się wydawać, że jest wręcz nieusuwalna.
- Zawsze będzie dochodziło do porównań, tego się nie uniknie. Każdy ma swoje sposoby, metody i pomysły.
Czeka nas spora reforma oświaty. Jak społeczność I LO zamierza się na to przygotować?
- Zmiana w dużym stopniu dotknie liceów. To będzie przywrócenie pewnego statusu liceów sprzed iluś tam lat. To jest związane ze: zmianą podstawy programowej, siatką godzin, kalendarzem maturalny. Te zmiany będą poważne, ale mamy trzy lata, więc jesteśmy w stanie się przygotować. Pewnie najtrudniejszy będzie ten pierwszy rok zmiany. Nauczyciele są do zmiany przyzwyczajeni. W reformie trwamy od 1989 roku...
... więc jest to w zasadzie permanentna reforma.
- Tak, dlatego zależy nam na tym, aby to nie wpłynęło na jakość nauczania, a jest to w gestii nauczycieli, którzy do tych zmian zawsze są dobrze przygotowani. Myślę, że spokojnie sobie z tym poradzimy.
Wyobraźmy sobie, że jest czerwiec 2017 roku. Jaką szkołą jest I LO w Gnieźnie?
- Mam nadzieję, że lepszą i bardziej otwartą. Bardzo zależy mi na tym, żeby uczniowie byli zadowoleni ze szkoły. Oprócz dobrych wyników, uczeń powinien mieć takie poczucie, że on chce przyjść do tej szkoły, a nie że musi.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto