Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarosław Walerczak nie żyje. Był dziennikarzem "Głosu" i "Przemian"

Paweł Brzeźniak
Paweł Brzeźniak
Jarosław Walerczak
Jarosław Walerczak Radio Gniezno
Jarosław Walerczak nie żyje. Był dziennikarzem "Głosu Wielkopolskiego" i "Przemian na Szlaku Piastowskim". Ta wstrząsająca informacja dotarła do nas w niedzielny wieczór, 8 listopada.

Jarosław Walerczak nie żyje. Był dziennikarzem "Głosu" i "Przemian"

Jarosław Walerczak zmarł w wieku 54 lat. Był jednym z najbardziej doświadczonych i lubianych gnieźnieńskich dziennikarzy. Zawsze uśmiechnięty, otwarty i dowcipny. Swoim poczuciem humoru i bystrymi ripostami brylował w rozmowach między dziennikarzami przed czy po konferencjach prasowych czy podczas innych wydarzeń. Jego sympatyczne przekomarzanie się z Rafałem Muniakiem czy, wcześniej, z Jarkiem "Mixerem" Mikołajczykiem były podstawą wielu spotkań w ramach konferencji prasowych.

Kiedyś sam przyznał, że brał udział w każdej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego od początku powstania tego samorządu. To budziło respekt. Nie dziwił zatem fakt, że z radnymi czy pracownikami urzędu znał się bardzo dobrze, ich relacji były czasem wręcz familiarne. Na sesjach pojawiał się nawet wtedy, kiedy obrady były transmitowane w internecie. Z dużą sumiennością relacjonował także sesje w gminie Kłecko czy w swojej rodzinnej gminie Niechanowo. "Różana gmina" i "wieś poselska", jak żartowaliśmy, były częścią jego tożsamości, jego małą ojczyzną, gdzie odpoczywał i ładował akumulatory przed kolejnym wydaniem "Przemian". I choć "Przemiany" są konkurencją dla naszego tygodnika, Jarek nigdy nie dał mi odczuć, że ze mną rywalizuje. Wprost przeciwnie. Wspierał dobrą radą i serdecznym słowem. Gdy kiedyś pewne spotkanie z mediami się opóźniało, a jego gospodarze pytali się, czy mogą zaczynać, Jarek powiedział, żebyśmy poczekali, bo w drodze jest jeden z dziennikarzy i za chwilę będzie. Taki właśnie był - fair wobec innych.

Pogrzeb ś.p. Jarosława Walerczaka odbędzie się w sobotę, 14 listopada o godzinie 12:00 w kościele pw. św. Jakuba Apostoła w Niechanowie.

Część swojego życia poświęcił pracy dla "Głosu Wielkopolskiego" w Gnieźnie. Kiedy się spotykaliśmy, często pytał, jak teraz wygląda praca w naszej redakcji, kto teraz jest szefem itp. Lubił przypominać, że w naszej kuchni do dziś znajduje się jego żółty kubek. Pomimo przeprowadzki z Łubieńskiego na 3 maja nadal go przechowujemy... Iwona i Sylwia, czyli nasze dziewczyny od reklamy, dobrze go znały z tamtych czasów w "Głosie".

- Obok Krzysia Łukasika był moim pierwszym nauczycielem zawodu i recenzentem tekstów. Otwarty, dzielący się doświadczeniem, zarażał optymizmem i pogodą ducha. W Gnieźnie i okolicach znał niemal wszystkich. Lubił ich i lubił im pomagać. Jarku! Krzysia, który odszedł kilka lat temu, odwiedzaliśmy niemal do końca. Dziś nie ma ani Jego, ani Ciebie... Pewnie już spotkaliście się w Niebie, tworzycie gazetę i rozprawiacie nad nowym wydaniem. Krzysiu poważny, stonowany; Ty z werwą, humorem i tym swoim „bardzo”. Takiego Cię zapamiętałem i zawsze będę pamiętał. Do zobaczenia! - dodaje Szymon Skalski, były dziennikarz "Przemian".

Sam pamiętam, że kiedy zmarł Krzysztof Łukasik, nestor gnieźnieńskiego dziennikarstwa, Jarek Walerczak był tą osobą, która dzieliła się ze mną wspomnieniami na jego temat. Nie przypuszczałem, że kilka lat później będę pisał o jego przedwczesnej śmierci.

Jarek Walerczak od niedawna był morsem. Dołączył do ekipy Królewskich Morsów Gniezno podczas poprzedniego sezonu. - Żal serce ściska, gdy tak szybko odchodzą, tak bardzo pozytywne osoby. Wyrazy szczerego żalu i współczucia dla rodziny - dodali przedstawiciele KMG.

Jarku, byłeś wzorem człowieka i dziennikarza. Twoje odejście jest wielką stratą. Dziękujemy za Twoją obecność i działalność.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto